Koszyczki wielkanocne, koszyki wiosenne z kompozycjami kwiatowymi i owocowymi, jesienne z orzechami, to jeden z moich ulubionych dekoracji mieszkania. Koszykom i koszyczkom zwykle nie mogę się oprzeć i mam już ich sporą kolekcję od tych mini do dużych wiklinowych. Tort "koszyczek' też chodził mi po głowie od dawna, koniecznie taki z plecionką z kremu maślanego. A skoro udało mi się nazbierać ostatnią tej wiosny porcję świeżych fiołków, wrzuciłam je do koszyczka - śmietankowo-cytrynowego tortu z fiołkami :)
Plecionkę z kremu robiłam po raz pierwszy w życiu. Jak na debiut nie wyszła najgorzej, chociaż z przejęcia i koncentracji bolał mnie nadgarstek ;) Sam tort musiał być lekki (nie wyobrażam sobie innego w połączeniu z fiołkami), więc postawiłam na biszkopt z bitą śmietaną z płatkami fiołka. Żeby było jeszcze bardziej "leśnie" i ciekawie w smaku, blaty biszkoptu posmarowałam dodatkowo galaretką z czarnego bzu, ale można użyć innej naturalnej galaretki, marmolady lub dżemu - najważniejsze aby był gładki.
Wyciskane z rękawa cukierniczego dekoracje takie jak plecionka wyglądają najlepiej, kiedy wykonane są z kremu maślanego. Nie jestem wielbicielką całych tortów przekładanych taką masą, dlatego użyłam jej tylko do udekorowania brzegów, a ciężki, maślany smak przełamałam cytryną. Wyszło przyjemnie - i w smaku i w wyglądzie. Następny koszyczek fiołków dopiero za rok, więc fajnie będzie będzie popatrzeć sobie na ten tutaj słodki przez ten długi czas :)
Tort śmietankowo-cytrynowy "koszyczek fiołków":
(proporcja na mały tort o średnicy 18 cm)
biszkopt -
3 jajka (w temperaturze pokojowej),
1/2 szklanki cukru,
2/3 szklanki mąki pszennej tortowej,
2 łyżki mąki ziemniaczanej,
szczypta soli
krem śmietankowy -
330 ml schłodzonej śmietanki kremowej 30%,
2 łyżki cukru pudru,
1 łyżka płatków fiołka
krem maślany cytrynowy -
100 g miękkiego masła,
1,5 szklanki cukru pudru,
sok wyciśnięty z połowy cytryny
dodatkowo -
3 łyżki galaretki z czarnego bzu (lub innego gładkiego dżemu lub marmolady),
szklanka świeżych kwiatów fiołka
do nasączenia -
1/2 szklanki przegotowanej i przestudzonej wody (lub wody źródlanej),
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego,
2 łyżki soku z cytryny
Przygotować biszkopt (najlepiej upiec go dzień wcześniej). Jajka utrzeć ze szczyptą soli, dodając stopniowo cukier na puszysty, jasny krem o konsystencji gęstej śmietany (ubijamy do czasu, aż cukier rozpuści się całkowicie i nie będzie wyczuwalny, kiedy rozetrzemy odrobinę masy opuszkami palców).
Rozgrzać piekarnik do 170 stopni.
Obie mąki wymieszać i przesiać dwukrotnie. Mąki dodać do masy jajecznej i delikatnie wymieszać wszystko szpatułą do ciasta lub drewnianą łyżką.
Dno tortownicy o średnicy 18 cm wyłożyć papierem do pieczenia i napełnić ciastem.
Piec biszkopt 30-40 minut (do suchego patyczka). Wyjąć i ostudzić.
Ostudzony biszkopt przekroić na 3 blaty.
Do nasączenia biszkoptu wymieszać wodę z sokiem z cytryny i ekstraktem waniliowym.
Schłodzoną śmietankę ubić na sztywno dodając cukier puder. Dodać płatki fiołka i delikatnie wymieszać.
Blat biszkoptu lekko nasączyć. Rozsmarować na nim 1,5 łyżki galaretki z czarnego bzu. Nałożyć 1/3 bitej śmietany. Przykryć drugim blatem i powtórzyć czynności. Przykryć ostatnim blatem. Pozostałą porcję śmietany rozsmarować na górze i bokach. Schłodzić tort w lodówce.
Przygotować krem maślany - miękkie masło utrzeć na jasny puszysty krem. Ucierając dalej, dodawać stopniowo cukier puder. Na końcu dodać sok z cytryny (najlepiej również dodawać go stopniowo) i wymieszać do połączenia składników.
Gotowy krem przełożyć do rękawa cukierniczego z płaską tylką (o przekroju kreski z ząbkami). Ozdobić boki schłodzonego tortu plecionką (tutorial znajdziesz tutaj). Wierzch wypełnić świeżymi fiołkami (najlepiej zrobić to tuż przed podaniem, aby fiołki były maksymalnie świeże).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fiolki i plecionka kremowa - urocze!
OdpowiedzUsuńTort jest przesłodki, tzn. mega urokliwy :D
OdpowiedzUsuńCudo! Mistrzyni!
OdpowiedzUsuńpiękny! po prostu dzieło sztuki!
OdpowiedzUsuńŚliczny! Lubię tu wiosną popatrzeć na fiołki :-)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie, i świetne zdjęcia. Plecionka fajna. Ale trochę serce krwawi bo fiołki pod ochroną :(
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ten rodzaj fiołka - fiołek wonny nie jest chroniony. Chroniony jest fiołek bagienny, torfowy i mokradłowy. A te moje dodatkowo są z własnego ogródka i choć "samosiejki", to właściwie takie "swojskie" ;)
UsuńChyba zrobię podobny tort! Mam masę fiołków w ogrodzie...
OdpowiedzUsuńWzdycham z zachwytu :)
OdpowiedzUsuńAle ja bym chciała mieć w swoim ogrodzie takie kwiaty! Jak to przepięknie wygląda! I ten kolor! Jestem zachwycona i aż zachciało mi się wiosny i tych wszystkich kolorów na dworze!
OdpowiedzUsuń