Kiedy temperatura za oknem spada poniżej 10 stopni, do mojego jadłospisu wracają gulasze i gęste, treściwe, wieloskładnikowe zupy, którymi z kolei zupełnie tracę zainteresowanie wiosną i latem. Teraz jest ich czas i pora, bo poza smakiem mają też sycące i rozgrzewające właściwości, których szukamy podświadomie, kiedy na dworze plucha. Jeżeli lubicie zupy gulaszowe, polecam Wam zupę z mojego regionu - warmińsko-mazurską karmuszkę.
Karmuszka to regionalna zupa, która mieści w sobie wszystko, czym posilali się o tej porze roku zamieszkujący na tych terenach ludzie i łączy dwie tradycje - kuchni niemieckiej, przeniesionej przez ludy pruskie - z mięsem wieprzowym, kapustą i fasolą i polskiej, pachnącej ziołami, warzywami korzeniowymi i zaprawionej dobrą, kwaśną śmietaną. Tradycyjnie do karmuszki dodawano białą fasolę, ale dla urozmaicenia i ciekawszego wyglądu można dodać pół na pół białą i czerwoną. Tak samo można zamiennie użyć selera naciowego lub korzeniowego. W każdej z wersji zupa jest bardzo smaczna, rozgrzewająca i sycąca i doskonale sprawdza się jako jednogarnkowy i jednodaniowy jesienny obiad.
Karmuszka:
(wg Kuchnia Warmii i Mazur)
600 g mięsa wieprzowego bez kości,
200 g boczku wędzonego,
po 150 g ugotowanej fasoli białej i czerwonej lub 300 g białej,
250 g kapusty białej,
3 średnie marchewki,
2 cebule,
3 łodygi selera naciowego lub kawałek selera korzeniowego,
200 ml przecieru pomidorowego,
100 ml kwaśnej śmietany,
1/2 łyżeczki nasion kminku,
1/2 łyżeczki suszonego tymianku,
1 łyżka suszonego majeranku,
parę listków lubczyku,
3 łyżki posiekanej natki pietruszki,
sól i pieprz
Mięso pokroić w grubą kostkę, boczek w mniejszą. Do garnka wrzucić najpierw boczek i wytopić z niego jak najwięcej tłuszczu. Dodać mięso wieprzowe i dokładnie obsmażyć z każdej strony, po czym dodać kminek, lubczyk i tymianek i posiekaną cebulę.
Kiedy cebula zeszkli się, wlać szklankę wody i dodać posiekaną kapustę, pokrojoną w talarki marchewkę pokrojony seler. Dolać wody, tak aby przykryła warzywa i mięso i dusić na małym ogniu pod przykryciem około godzinę, aż mięso i warzywa będą miękkie.
Dodać przecier pomidorowy, fasolę i gotować jeszcze około 10 minut.
Na koniec doprawić zupę do smaku solą i pieprzem oraz majerankiem oraz zaprawić śmietaną (śmietanę można podać oddzielnie już na talerzu, tak jak u mnie).
Zupę podawać posypaną świeżą, posiekaną natką pietruszki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Idealna na zimną porę 😋 Widać, że pychotka.
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie chociaż nie jestem przekonana co tej śmietany :) spróbuję - zobaczymy :) ja do takich zup wykorzystuję jako bazę bulionu warzywnego od Krakusa bo bardzo ulatwia gotowanie i przede wszystkim ma dobry sklad :)
OdpowiedzUsuńZupka bardzo pyszna, polecam przepis :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście pychotka. Robiłam pierwszy raz minionej zimy, a dziś rozpoczynam nią jesień 😋
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis 😊
Co to znaczy, że zupa jest warmińsko-mazurska? To są dwie zupełnie różne regiony etnograficzne i tradycje kulinarne. To, że jednostka administracyjna zawiera w nazwie obydwa człony, jest oznaką ignorancji autorów reformy z 1999 roku. Ten błąd powiela się całkowicie bezmyślnie i bezwiednie. Karmuszka to zupa warmińska.
OdpowiedzUsuńTo jest wyraz całkowitej ignorancji. Oraz te "ludy pruskie". Ludy "niemieckie" eksterminowały rdzennych Prusów po czym przejęły ich nazwę. Potomków Prusów można doszukiwać się w Litwinach i Żmudzinach. Mazurzy to ludność słowiańska.
OdpowiedzUsuńA ty naprawdę nie masz się gdzie mądrzyć na tematy historyczne? Chyba pomyliłeś miejsca To jest blog kulinarny a, twój wpis nic tu nie daje. Nie obchodzi mnie kto gdzie mieszkał i jak się nazywał, to strony poświęcone innej tematyce.
OdpowiedzUsuń