Maliny i biała czekolada, to klasyczne połączenie, które trudno przebić. Coś jak wiśnie i ciemna czekolada, czy truskawki i bita śmietana. Tarta z malinami, białą czekoladą i kruszonką od lat jest w czołówce mojej listy najpyszniejszych ciast z owocami. W muffinkach magia tego połączenia też działa! Aby było bardziej wakacyjnie i egzotycznie (na przekór mało wakacyjnej pogodzie), dodałam wiórki kokosowe - trochę do ciasta, trochę na wierzch, w charakterze kokosowej kruszonki. I jak to z muffinkami bywa - kilka machnięć łyżką lub widelcem i smaczne, wyrośnięte i sezonowe słodkie co nieco gotowe. I co najważniejsze - ochota zaspokojona :)
Jeżeli masz ochotę na inny smak lata w małej babeczce, polecam też limonkowo-miętowe babeczki mojito.
Muffinki z malinami, białą czekoladą i kokosem:
375 g mąki,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
szczypta soli,
90 g masła,
220 g cukru,
310 ml maślanki,
1 jajko,
30 g wiórków kokosowych,
50 g białej czekolady,
150 g malin (mogą być świeże lub mrożone),
dodatkowe 2 łyżki wiórków kokosowych
Rozgrzać piekarnik do 200 stopni.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, wiórkami kokosowymi i solą. Podać pokrojone w kostkę masło i palcami rozetrzeć je z mąką. Dodać posiekaną białą czekoladę.
W oddzielnej misce rozbić jajko widelcem. Dodać cukier i maślankę i wszystko wymieszać.
Składniki mokre dodać do suchych i wymieszać wszystko widelcem (nie musi być wymieszane dokładnie - im mniej starannie wymieszane ciasto, tym mufinki będą bardziej puszyste). Dodać maliny i delikatnie wymieszać je z ciastem.
Foremkę na 12 muffinek wysmarować olejem/rozpuszczonym masłem lub wyłożyć papierowymi papilotkami. Wyłożyć ciasto i posypać po wierzchu pozostałymi wiórkami kokosowymi.
Piec około 20 minut, aż muffinki ładnie wyrosną i zarumienią się po wierzchu.
WSPANIAŁE JAK ZAWSZE! do wypróbowania w najbliższych dniach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i polecam bardzo :)
UsuńMuffinki jak najbardziej warte upieczenia. I te piękne zdjęcia...uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPiekne zdjecia:)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńPogoda nie rozpieszcza to chociaż ciastkami siebie zasłodzę ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie! To najlepszy sposób na niepogodę ;D
UsuńTaka wersja (najczęściej sama czekolada i maliny , ale kokos dobry pomysł , ja dawałam płatki migdałowe, tez pasuje) mufin to chyba najlepsze z najlepszych , u mnie tarta z malinami i biała czekolada to też letni raj , chyba myślimy o tej samej wersji lub prawie tej samej :D
OdpowiedzUsuńKomarko jak zawsze takie foty apetyczne , ,że zal ściska ,że niemożna jednej choć skradnać przez monitor
Ja o tej kultowej tarcie z owsianą kruszonką z niezawodnego (kiedyś) FotoForum :D A z płatkami migdałowymi też sobie wypróbuję :)
Usuńto ta sama kultowa i u mnie :D
UsuńZ malinami wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńCudowne! I jak pięknie wyrosły! :)
OdpowiedzUsuńPyszne muffinki 😋 Wszyscy zachwyceni 😊 A zdjęcia piękne!
OdpowiedzUsuńCzy maślankę można zastąpić mlekiem?
OdpowiedzUsuńBoszzz, to jest genialny przepis. Make pszenna wymieszałam pol na pol z pełnoziarnista orkiszowa, zamiast cukru dałam erytrol. Boski przepis, wreszcie struktura muffinow a nie ucieranych babeczek.
OdpowiedzUsuń