Herbata Matcha dodana do ciasta nadaje biszkoptowi piękny zielony kolor
Sproszkowana zielona herbata, dodana do biszkoptu, sprawdziła się doskonale, daje dokładnie taki efekt jaki chciałam - kolor soczystej, wiosennej zieleni. Dodatkowo ciasto ma fajny, lekko herbaciany smak i zapach, który pasuje do słodkiego zapachu fiołków. Nie kombinowałam tym razem z aromatyzowaniem kremu cukrem fiołkowym - każdą warstwę lekkiego i puszystego kremu twarożkowego posypałam tylko odrobiną płatków.Addio fiołki, ale przed nami jeszcze całe piękno wiosny z kwitnącymi jabłoniami, jaśminami, świeżymi ziołami i truskawkami, więc już się cieszę na maj i czerwiec :)
Tort fiołkowo-herbaciany:
biszkopt herbaciany -
135 g mąki,
160 g cukru,
4 jajka w temperaturze pokojowej,
40 g masła,
65 ml mleka,
ok. 12 g herbaty matcha,
szczypta soli
krem twarożkowy -
400 ml śmietanki kremowej 30%,
220 g kremowego serka śmietankowego,
1/2 szklanki cukru,
płatki fiołka
do nasączania -
1 szklanka wody przegotowanej i ostudzonej lub źródlanej niegazowanej,
sok z połowy cytryny,
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
świeże fiołki do dekoracji
Przygotować biszkopt - białka oddzielić od żółtek, masło stopić i wymieszać z mlekiem.
Białka ubić z solą na pianę. Kiedy będzie gęsta i będzie tworzyć na powierzchni miękkie wierzchołki, powoli dodawać cukier, cały czas ucierając. Kiedy piana będzie sztywna i lśniąca, a cukier rozpuszczony, dodawać po jednym żółtku.
Mąkę przesiać i wymieszać z herbatą matcha. Do ubitej piany dodać składniki suche i dokładnie, ale delikatnie wymieszać szpatułą (nie ucierać już mikserem). Na koniec powoli wlewać masło z mlekiem, delikatnie mieszając na jednolitą masę.
Rozgrzać piekarnik do 170 stopni.
Dno tortownicy o średnicy 20 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Napełnić ciastem i piec około 40 minut (do suchego patyczka). Upieczony biszkopt ostudzić w tortownicy.
Przygotować krem - śmietankę ubić na sztywno. Serek śmietankowy utrzeć z cukrem i delikatnie wymieszać z bitą śmietaną.
Ostudzony biszkopt przekroić na 4 krążki. Dolny krążek nasączyć lekko wodą wymieszaną z sokiem z cytryny i ekstraktem waniliowym, nałożyć 1/3 kremu i posypać płatkami fiołka. Przykryć kolejnym krążkiem. Tak samo postępować z kolejnymi 2 krążkami.
Ozdobić wierzch tortu kwiatami fiołka. Przed podaniem tort schłodzić w lodówce.
Jej , jakbym dostała taki tort to bym skakała do samego sufitu , a w moim przypadku to wyczyn bo ja raczej kurdupel jestem :D Kuzyneczko cud natury, tak piękny ,ze ja nie potrafię tego napisać
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Zawsze zazdroszczę tym, którzy mają urodziny wiosną - tyle możliwości na fajny, kwiatowo-owocowy tort! W październiku jest ich znacznie mniej ;)
UsuńCudowny! Robiłam ostatnio podobny, tyle że ze stokrotkami i innym nadzieniem :)
OdpowiedzUsuńWiosna (i lato!) to czas, kiedy grzechem jest używać do dekoracji jakiś sztucznych tworów z cukru i sztucznych barwników. Naturalne i w dodatku jadalne kwiaty są najpiękniejsze :)
UsuńJestem pod wrażeniem Twoich wypieków, mam urodziny w czerwcu podpowiedz coś pysznego...
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :) Masz urodziny w najpiękniejszej porze roku! Będą już truskawki i kwitnący czarny bez - może tort z syropem z bzu i ozdobiony truskawkami, listkami mięty i gałązkami kwiatów bzu w cukrze? Lubię też połączenie truskawek i bazylii (można zrobić krem bazyliowy) :)
UsuńUwielbiam truskawki a w połączeniu z kwiatem czarnego bzu już mi się podoba. Za bazylią nie przepadam ale jestem otwarta na propozycje:) Dzięki za podpowiedź ale ja jestem wzrokowcem, poczekam aż coś zmajstrujesz;) Pozdrawiam
UsuńBajkowy ten tort! Zresztą kupiłaś nas dodatkiem zielonej herbaty którą jak wiadomo kochamy całym sercem ^^
OdpowiedzUsuńDomyślam się ;) Tak się zastanawiam, czy w Japonii mają fiołki? :) Jeżeli nie, to od razu mam w oczach połączenie matcha-sakura - z dekoracją kwiatami wiśni musiałby wyglądać przepięknie.
UsuńSzczerze mówiąc nie wiemy czy mają tam fiołki, ale matcha-sakura brzmi wystarczająco cudownie ^^
UsuńJesteś Królową fiołków! ; ) Bajka! Pozdrawiam serdecznie : ))))
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńJesteś Królową fiołków! ; ) Bajka! Pozdrawiam serdecznie : ))))
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie pysznie!!!! co do fiołków to uwielbiam białe, rzadko spotykane, bez zapachu ale piękne :)
OdpowiedzUsuńTo prawda - nigdy nie spotkałam ich w mojej okolicy. Pięknie wyglądałoby połączenie białych z fioletowymi :)
UsuńSzalenie efektowny tort :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa łąka. Piękny!
OdpowiedzUsuńDzięki! :) Taki właśnie miałam zamysł, a matcha w biszkopcie, imitująca trawę, sprawdziła się doskonale :)
UsuńNie szczawik, a bluszczyk kurdybanek. Już raz pisałam, ale nie poszło:(
OdpowiedzUsuńMasz rację! Nie wiem, dlaczego ten szczawik mi się napatoczył :D Chyba po wyprawie do lasu myślałam w międzyczasie o szczawiku zajęczym ;) Dzięki za czujność!
UsuńSuper, a u mnie wiosną tyle fiołków w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńCzy możesz polecić mi dobrą matchę do wypieków? Widzę, że u Ciebie kolor jest super :) Pozdrawiam, Joasia.
Biszkopt piekłam z japońską DōMatcha - ona ma właśnie taki piękny soczysto zielony kolor :)
Usuń