Seler w puszce

10 czerwca 2009

seler wyhodowany w puszce

Nie, nie chodzi o seler konserwowy ani nawet o warzywnego przestępcę, odsiadującego wyrok ;) Chodzi o roślinkę, którą udało mi się wyhodować :) To najprawdziwszy seler, tyle że wysiany w puszce :) Puszkę dostałam na początku roku w prezencie i czekała ona parę miesięcy szczelnie zamknięta, na wiosenne słońce. Bo tak naprawdę to mała w tym moja zasługa, że zielona, selerowa natka tak ładnie wzeszła w takim nietypowym anturażu - wystarczyło otworzyć puszkę, napełnić ją wodą i ustawić w ciepłym i słonecznym miejscu. Potem już pozostało cierpliwie czekać kilka tygodni, aż na powierzchni pojawiło się najpierw kilka cieniutkich i delikatnych kiełków, które w ciągu następnych tygodni przekształciły się w selerowe listki. Mała i mało praktyczna rzecz, a cieszy :) Razem z pietruszkowym bonzai, mój zapuszkowany seler dodaję do kolekcji warzywnych osobliwości ;)

seler wyhodowany w puszce



21 komentarzy

  1. ja mialam bananowca w puszce niestety nic nie wyroslo, mialam tez bazylie ale w jajku...:P i wyrosla pieknie :)
    tez bym chciala takiego selera :]

    OdpowiedzUsuń
  2. swietnie wyglada :)) delikatna zielona lodyzka.......

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja chciałabym mieć bananowca z puszki :) Miałam bananowca z sadzonki w doniczce i rósł jak szalony. Szkoda tylko, że owoców nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwszy raz takie cuś widzę :) i podoba mi się niezmiernie :)
    gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę - a ja myślałam ,że tylko jakieś kwiatki możmna w ten sposób hodować ... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale fajnie to wygląda, nigdy o takim czymś nie słyszałam, a to takie fajniutkie

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi sie podoba, to tez ciekawy pomysl na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pierwszy raz widze taką puszke. Slicznie wyrosło ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękniutko wygląda :)) Sliczna puszka i piękna,delikatna roślinka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje. :)

    Ja też sadzę seler i pietruszkę, ale w doniczce, :) z uwagi na to, że tutaj o taki seler bardzo ciężko, tylko szkoda, że nie udało mi się wyhodować korzeni. ;))

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Komarko ,gratulacje roślinki ,bo własne hodowanie to fajna sprawa
    Komarko ,a gdzie można kupić takie cudo do hodowania w puszce?

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny ten seler z puszki :)
    Ja mialam tylko czterolistna koniczynke ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale fajny! No i też się przyłączam: gdzie można takie cuś kupić :)?

    OdpowiedzUsuń
  14. To był prezent i nie wiem, gdzie dokładnie ofiarodawczyni kupiła moją puszkę, ale w Pradze natknęłam się na podobne (całą serię najróżniejszych - warzywnych i kwiatowych) w sklepie sieci This&That. U nas na pewno w którejś z Galerii Handlowych w Warszawie i Krakowie.

    Sama puszka nawet bez roślinki jest bardzo dekoracyjna i zamierzam ją sobie zachować jak seler przekwitnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. fajna sprawa. nie wpadlabym chyba nigdy na pomysl z selerem i puszka:)

    OdpowiedzUsuń
  16. O! O! O! Jak mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  17. gdzie można dostać takie magiczne puszki? :> fasola (taka do nieba) też w nich urośnie? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń