Marzy mi się podróż na południe. Aksamitne powietrze, gorący wiatr na twarzy, piasek parzący stopy, pływanie w słonym, lazurowym morzu, leniwe popołudniowe sjesty przy szklance świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego lub arbuzowego, słodkie, pachnące słońcem pomidory, spacery pośród oliwnych i pomarańczowych gajów i wyprawy do moich ukochanych starożytności w celu udokumentowania kolejnej kolumny i kolejnej świątyni, od wieków skąpanych w ciepłych barwach śródziemnomorskich promieni słońca. Zmęczenie zaczyna dawać mi się we znaki, a na urlop w tym roku muszę poczekać aż do września. Ale przez chwilę udało mi się zapomnieć o frustrującym widoku za oknem i kalendarzu i przenieść się w śródziemnomorskie klimaty.
Świeże pomidory, oliwki, wonny cytrynowy tymianek, karmelizowana cebula i plasterki pieczonego czosnku. A to wszystko na puszystym średnio grubym cieście i śmietanowo-twarożkowym sosie. Tak, sos do pizzy wyjątkowo nie był pomidorowy. I pewnie dlatego przykuł moją uwagę przepis w Daniach Jarskich z Wielkiej Księgi Kucharskiej Konnemana, dzięki któremu odkryłam nową, pyszną letnią pizzę, którą i Wam polecam.
Pizza z kwaśną śmietaną i pomidorami:
Świeże pomidory, oliwki, wonny cytrynowy tymianek, karmelizowana cebula i plasterki pieczonego czosnku. A to wszystko na puszystym średnio grubym cieście i śmietanowo-twarożkowym sosie. Tak, sos do pizzy wyjątkowo nie był pomidorowy. I pewnie dlatego przykuł moją uwagę przepis w Daniach Jarskich z Wielkiej Księgi Kucharskiej Konnemana, dzięki któremu odkryłam nową, pyszną letnią pizzę, którą i Wam polecam.
Pizza z kwaśną śmietaną i pomidorami:
ciasto -
1 łyżeczka suszonych drożdży,
1 łyżeczka cukru,
2/3 kubka ciepłej wody,
2 kubki (250 g) mąki,
szczypta soli,
1/2 kubka oliwy z oliwek
nadzienie -1/2 kubka kwaśniej śmietany,
90 g sera ricotta,
2 łyżki posiekanych świeżych ziół (bazylia, tymianek cytrynowy, szałwia),
2 łyżki oleju,
2 średnie cebule,
5 dojrzałych pomidorów,
2 ząbki czosnku,
45 g marynowanych oliwek,
10 gałązek świeżego tymianku cytrynowego,
świeżo rozgnieciony czarny pieprz
Przygotować ciasto na spód - drożdże, cukier wymieszać z ciepłą wodą. Pozostawić w ciepłym miejscu, aż drożdże się spienią. Mąkę wymieszać z solą, dodać zaczyn i oliwę i wyrobić na gładkie, lśniące ciasto. Włożyć do natłuszczonej oliwą misy, przykryć i postawić na około 1,5 godziny, az podwoi objętość. Ciasto możecie przygotować wcześniej. Przeważnie zagniatam ciasto wieczorem i zostawiam w misce, przykryte folią w lodówce na całą noc. Ciasto pięknie rośnie (chociaż o wiele wolniej niż te zostawione w cieple) i jest akurat na obiad następnego dnia.
Rozgrzać piekarnik do 210 stopni (jeżeli pieczenie na kamieniu do pizzy, kamień rozgrzejcie również). Wyrośnięte ciasto przebić i wyjąć z misy. Wyrobić jeszcze raz i rozwałkować na okrąg o średnicy 30 cm (lub kilka mniejszych krążków) i ułożyć na blachę lub rozgrzany kamień do pieczenia.
Wymieszać śmietanę, ricottę i zioła. Rozsmarować na cieście zostawiając 1 cm brzegu. Olej rozgrzać na patelni, wrzucić cebulę pokrojoną na cienkie plasterki i smażyć 10 minut, aż się skarmelizuje. Lekko ostudzić i wyłożyć na ser. Na wierzchu ułożyć czosnek pokrojony w cienkie plasterki i oliwki. Na koniec ułożyć pomidory w plasterkach i gałązki tymianku. Oprószyć pieprzem. Piec 15-30 minut, aż spód będzie chrupki i złocisty.
1 łyżeczka cukru,
2/3 kubka ciepłej wody,
2 kubki (250 g) mąki,
szczypta soli,
1/2 kubka oliwy z oliwek
nadzienie -1/2 kubka kwaśniej śmietany,
90 g sera ricotta,
2 łyżki posiekanych świeżych ziół (bazylia, tymianek cytrynowy, szałwia),
2 łyżki oleju,
2 średnie cebule,
5 dojrzałych pomidorów,
2 ząbki czosnku,
45 g marynowanych oliwek,
10 gałązek świeżego tymianku cytrynowego,
świeżo rozgnieciony czarny pieprz
Przygotować ciasto na spód - drożdże, cukier wymieszać z ciepłą wodą. Pozostawić w ciepłym miejscu, aż drożdże się spienią. Mąkę wymieszać z solą, dodać zaczyn i oliwę i wyrobić na gładkie, lśniące ciasto. Włożyć do natłuszczonej oliwą misy, przykryć i postawić na około 1,5 godziny, az podwoi objętość. Ciasto możecie przygotować wcześniej. Przeważnie zagniatam ciasto wieczorem i zostawiam w misce, przykryte folią w lodówce na całą noc. Ciasto pięknie rośnie (chociaż o wiele wolniej niż te zostawione w cieple) i jest akurat na obiad następnego dnia.
Rozgrzać piekarnik do 210 stopni (jeżeli pieczenie na kamieniu do pizzy, kamień rozgrzejcie również). Wyrośnięte ciasto przebić i wyjąć z misy. Wyrobić jeszcze raz i rozwałkować na okrąg o średnicy 30 cm (lub kilka mniejszych krążków) i ułożyć na blachę lub rozgrzany kamień do pieczenia.
Wymieszać śmietanę, ricottę i zioła. Rozsmarować na cieście zostawiając 1 cm brzegu. Olej rozgrzać na patelni, wrzucić cebulę pokrojoną na cienkie plasterki i smażyć 10 minut, aż się skarmelizuje. Lekko ostudzić i wyłożyć na ser. Na wierzchu ułożyć czosnek pokrojony w cienkie plasterki i oliwki. Na koniec ułożyć pomidory w plasterkach i gałązki tymianku. Oprószyć pieprzem. Piec 15-30 minut, aż spód będzie chrupki i złocisty.
mi też się marzy podróż na południe, ta ciepło i takie smakowitości, ale widzę że i u Ciebie niczego sobie pyszności
OdpowiedzUsuńTo musibyc swietna alternatywa dla sosu pomidorowego. Pamietam jak w czasach studenckich ktoregos wieczoru zamowilismy pizze z pobliskiej pizzerii (a troche zajelo zeby na nia nazbierac pieniadze:)) z sosem czosnkowym. To co przyjechalo, przeszlo nasze najsmielsze oczekiwania. Na pizzy byla smietana i jeden przekrojony w czastki zabek czosnku :) I ot caly sos.
OdpowiedzUsuńLadne zdjecia KOmarko. Sloneczne.
Pozdrawiam :)
Lubie takie "sloneczne" przepisy :) Piekne zdjecia a pizza wyglada niesamowicie smakowicie.
OdpowiedzUsuńPięęękna pizza! Alez bym się w nią wgryzła z przyjemnością:)
OdpowiedzUsuńJa także marze o ciepłym południu, o słoncu oplatającym mnie dookoła...ach...
Pozdrawiam ciepło:)
Wow, wygląda fenomenalnie. Przypomina taką prawdziwą, włoską pizzę. Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńale musi swietnie smakowac!!!! a fotki oczywiscie fantastyczne!!! :)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, dzieki kulinariom rowniez mozemy podrozowac, choc wiadomo, to juz nie to samo ;)
OdpowiedzUsuńA Twoja pizza wyglada przepysznie :)
Komarko, zmienil mi sie adress RSS do wpisow, wiec jesli chcesz, to zapraszam na :
ww.beawkuchni.com
Pozdrawiam cieplutko!
u mnie tez niedlugo bedzie pizza;))
OdpowiedzUsuńTwoja wyglada bajecznie:)
viridianka
ale apetyczna i trochę inna pizza
OdpowiedzUsuńI piękna
Komarko! Uwielbiam takie pizze. Kiedy robiłam podobna, tylko, że sos zmiksowałam z bazylią. Koniecznie muszę ją zrobić :)
OdpowiedzUsuńPizza wyglada wysmienicie! Ja rowniez pieklam Pizza Margherita kilka dni temu :)
OdpowiedzUsuńTakiej pizzy jeszcze nie jadłam, pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńwow!! jaka fajna!! :-))
OdpowiedzUsuńTak, jest trochę inna niż ta klasyczna podwójnie pomidorowa pizza. Nie wiem dlaczego, ale bardziej kojarzy mi się trochę bardziej ze smakami greckimi niż włoskimi :)
OdpowiedzUsuńBea, dzięki za info - już zmieniam :)
Tak pięknie ją opisałaś,że nic tylko robić.Skusiłaś mnie..więc napewno niedługo wypróbuję i dam znac.
OdpowiedzUsuńOj jak ja chciałabym pojechać na południe:(