Od dawna marzyły mi się też ciasteczka z fiołkami. Inne niż bezy czy makaroniki - tym razem proste, kruche ciastka z fiołkowym obrazkiem, podobnym do tego, jaki powstawał, kiedy w dzieciństwie robiliśmy przyjaciółmi z podwórka "sekrety"z kwiatów pod szybką zakopaną w piasku.
Ciasto na ciastka jest bardzo delikatne i trzeba je porządnie schłodzić, żeby ułatwić sobie wałkowanie i wykrawanie. Ale dzięki temu ciasteczka niemal rozpływają się w ustach. Fiołkowe "obrazki" też wyszły bardzo fajnie, każdy inny, oryginalny na swój sposób. Podobne ciasteczka można zrobić w ten sam sposób z innymi kwiatami jadalnymi, np. bratkami, nagietkami, stokrotkami, nasturcjami czy płatkami róż. Mnie zachwyciły ostatnio ciasteczka kwiatami wiśni sakura dziewczyn z Na pałeczkach. Na szczęście sezon kwiatowy dopiero się zaczyna i mam nadzieję, że kwiatowych pomysłów nie zabraknie :)
Kruche ciastka z fiołkami:
170 g zimnego masła,
2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej,
1/2 szklanki cukru pudru,
szczypta soli,
kwiaty fiołka wonnego
Masło pokroić w kostkę. Dodać mąkę wymieszaną z cukrem pudrem i solą. Wszystko posiekać nożem i szybko zagnieść na jednolite ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię i schłodzić w lodówce.
Schłodzone ciasto rozwałkować oprószonym mąką blacie, na grubość ok. 1/2 cm. Foremką do ciastek lub szklanką wyciąć kółka. Na każde ciastko położyć 2-3 kwiaty fiołka lekko dociskając lub delikatnie przewałkowując wałkiem. Ciastka z fiołkami ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Ciastka piec 10-12 minut, do lekkiego zarumienienia.
w
ciasteczka,
fiołki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Normalnie czapki z głów , zauroczyłam sie :)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie piekłam ciastek z kwiatami. Widzę,że muszę nadrobić zaległości!
OdpowiedzUsuńOj, to bardzo polecam! Nie tylko z fiołkami, bo sezon na jadalne kwiaty dopiero się rozpoczyna :)
UsuńCuda ❤️ Muszę wreszcie się zmobilizować i w tym roku zasiać fiołki 😉
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Będą Cię cieszyć każdej wiosny :)
UsuńCudne, my nazywalysmy te kompozycje pod szkiełkiem widoczkami 😀
OdpowiedzUsuńA u mnie to zawsze były "sekrety" :)
Usuń