Cukier fiołkowy

4 kwietnia 2014

naturalny cukier fiołkowy z ucieranymi płatkami fiołka

Inna wersja fiołkowego cukru. Moim zdaniem lepsza i efektowniejsza, a dokładnie tak samo banalnie prosta w przygotowaniu, jak cukier aromatyzowany fiołkami przez zasypywanie nim warstwowo kwiatków, który pokazywałam kilka lat temu. Tym razem ucierałam płatki fiołków z grubym kryształem, dzięki czemu zyskał on nie tylko aromat, ale też śliczny fiołkowy kolor. Same płatki w tym przypadku sprawdzą się lepiej, ponieważ przez ucieranie całych kwiatów wraz z zieloną częścią łodyżki, cukier może nabrać "trawiastego" posmaku. Przebieranie fiołków wcale nie jest tak żmudne i uciążliwe, jak może się wydawać :) Wystarczy trochę wprawy, film lub ulubiony serial i niepostrzeżenie płatkami napełnia się cała miseczka. Słodkiego weekendu Wam życzę :)

naturalny cukier fiołkowy z ucieranymi płatkami fiołka
naturalny cukier fiołkowy z ucieranymi płatkami fiołka

Cukier fiołkowy:

1 szklanka cukru grubego kryształu (gruba rafinada),
ok. 1/2 szklanki płatków fiołków

Cukier ucierać partiami z płatkami w moździerzu (im więcej płatków, tym cukier będzie intensywniejszy w kolorze). Utarty rozłożyć na kawałku pergaminu i odstawić do przeschnięcia.
Gotowy cukier fiołkowy przełożyć do słoika.

naturalny cukier fiołkowy z ucieranymi płatkami fiołka
naturalny cukier fiołkowy z ucieranymi płatkami fiołka

35 komentarzy

  1. ha ! też zrobiłam troszkę wczoraj, ale mocniej utarty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zrobiłam trochę mocniej utartego - ciemniejszego i trochę jasnego. Do tego pastelowo-fiołkowego mam słabość :)

      Usuń
  2. Ja jestem po pierwszych fiołkowych próbach. Ale wyszło mi średnio:) Sok się nie udał bo dałam za dużo wody i potem pomyślałam, że trochę odparuję ale cukier się skarmelizował i mam syrop karmelowy zamiast fiołkowego;) trochę fiołków zatopiłam w syropie cukrowym ale nie wyglądają tak pięknie jak Twoje. Za rok kolejne podejście:) choć te moje fiołki są takie malutkie, i jakoś nie czuję zapachu, może się nie nadają?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mątewko - wszystko to kwesta wprawy. Mnie też udało się za pierwszym razem przerobić sok fiołkowy na gęsty karmel ;) Za drugim razem poszło lepiej :) A fiołki rzeczywiście mogą być różne. Te malutkie może jeszcze nie zdążyły do końca rozkwitnąć i dlatego nie pachną. Zauważyłam, że pachną najbardziej te, które rosną na bardzo nasłonecznionym miejscu :)

      Usuń
  3. Musi nadawać wypiekom wspaniałego aromatu; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Parabéns pelas receitas e fotos.

    Belíssimos.

    beijinhos,

    Lígia e =^;^=

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że znowu jesteś, bo bardzo lubię Twoje oryginalne wpisy...
    Jutro oskubię wszystkie kfiateczki w ogródku - co do fiołka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu :) Też cieszę się, że jakoś udało mi się pozbierać do kupy i znowu być tutaj..

      Usuń
  6. nigdy nie używałam takiego cukru:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz słyszę o takim cukrze ale muszę go zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne, po prostu piękne :) szkoda, ze nie mam dostępu do fiolkow :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie wyszedł cukier puder :)
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie użyłaś drobnego cukru ;) Fiołkowy cukier puder też ma swoje zalety :)

      Usuń
  10. Rzadko u Ciebie bywam, ale na wiosnę obowiązkowo. Wiem, że ONE tu będą! I jak zwykle się nie zawiodłam. Fiołkowego kwietnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło - na fiołki zawsze możesz tutaj liczyć :) Zapraszam też częściej na inne sezonowe dary natury :)

      Usuń
  11. OMG! Chetnie bym sprobowala booo nigdy przedtem nawet nie wiedzialam, ze mozna tak zrobic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam bardzo! W taki sam sposób, używając płatków róży (dzikiej), można zrobić cukier różany :)

      Usuń
    2. Z fiolkami to u mnie raczej nie mozliwe bo nawet nie wiem czy rosna ale widzialam w parkach roze wiec musze pamietac tylko kiedy zrywac (?) jesli jest na Twoim blogu info odnosnie rozy to znajde, nooo problemo ;) a jesli nieee to zamiescisz … wczesniej zanim platki sie rozwina? Thx.

      Usuń
  12. super! dopiero się przekonałam do lawendy a tu masz: fiołki :) cudne cudne

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie fiołki w tym roku pokonały, nic to - za rok też będzie wiosna :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wypróbuję w przyszłym roku-wygląda obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczne fotografie i samo ciasto!! A foremki też takie mam z tortowni - jeden z lepszych zakupów wielkanocnych :) są słodkie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny pomysł! I jak pięknie wygląda, nie mogę nacieszyć oczu tym pięknym kolorem i fakturą...

    OdpowiedzUsuń
  17. Moja wnusia uwielbia jako posypke do zupki mlecznej np. kaszy manny.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wczoraj zrobiłam, wspaniały kolor i ten zapach! Przez ile czasu można przechowywać taki cukier? Zastanawiam się, czy cukier konserwuje roztarte płatki w wystarczającym stopniu czy lepiej jednak zużyć wyrób jak najszybciej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cukier nie zepsuje się na pewno. Z czasem będzie tracił zapach i kolor, ale do wiosennych i letnich deserów będziesz się nim cieszyć na pewno :)

      Usuń
  19. A jakby tak, w wersji dla leniwych, zamiast ucieranie pałką, wyręczyć się malakserem ?tak myślę żeby najpierw rozdrobnić fiołki a potem dodać cukier i zmiksować razem dosłownie kilka sekund, żeby noże malaksera nie zmieniły rafinady w puder... Co Pani myśli?

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten cukier wygląda obłędnie, jestem ciekaw jak smakuje.

    OdpowiedzUsuń
  21. Do czego się stosuję ten cukier, tyle o nim słyszałam ale dalej nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ręcznie robiony cukier lawendowy odmienia smak ciasta.

    OdpowiedzUsuń