Katarzynki, grzybki i inne pierniczkowe szaleństwa

18 grudnia 2011

pierniczki grzybki bożonarodzeniowe

Znowu nie udało się! :) Mój coroczny bunt przeciw pieczeniu świątecznych pierniczków, jak zwykle ulotnił się jak kamfora wraz z pierwszym zapachem świerku i blaskiem pierwszych choinkowych światełek w okolicy. Ostatecznie stanęło na garści cieniutkich i chrupiących pierniczków na choinkę, pudełku puchatych "katarzynek" i koszyczku piernikowych grzybków. No to mamy święta :)

pierniczki grzybki bożonarodzeniowe

Pomysł na grzybki z piernika przywiozłam z targów ogrodniczych :) Kilkakrotnie widziałam je na targach w Starym Polu i oglądając je zwykle z daleka na jednym z targowych stoisk, byłam święcie przekonana, że są to grzybki bezowe i pewnie dalej żyłabym z tym przekonaniem, gdyby nie towarzysząca mi koleżanka, która postanowiła mnie tymi grzybami uszczęśliwić (Kasiu, dziękuję! :P). Ku naszemu zdumieniu, okazało się, że grzybki wcale nie są bezowe, ale piernikowe - z lukrowanymi nóżkami i imitującą pozostałości ściółki makową posypką. Pachnące korzeniami i śliczne :) Od razu pomyślałam o wykorzystaniu ich na tysiąc sposobów w świątecznych dekoracjach. Na pewno dodadzą szyku bûche de Noël, czyli wigilijnej roladzie w kształcie polana lub każdemu innemu ciastu korzennemu, fantastycznie wyglądają zawieszone na choince i jako element świątecznych stroików. Długo zastanawiałam się, jakie ciasto najlepiej nadawałoby się na upieczenie grzybków - takie, które lekko rośnie i nie zmienia kształtu i struktury podczas pieczenia. Najbardziej odpowiednie wydało mi się ciasto na pierniczki "katarzynki" i to był strzał w dziesiątkę :) Bo tak naprawdę, poza tym upieczenie grzybków jest dziecinnie proste - wystarczy ulepić z ciasta spłaszczone z jednej strony kulki na kapelusze i walcowate nóżki, a po upieczeniu skleić gęstym lukrem. Proste, a jakie urocze, prawda? :)

pierniczki grzybki bożonarodzeniowe

Przy okazji upiekłam też trochę tradycyjnych "katarzynek", w charakterystycznym dla nich kształcie sześciu połączonych medalionów. Przyznam się, że o wiele bardziej lubię pierniczki miękkie i puchate od tych cieniutkich i chrupiących. Figuralne i cieniutkie powędrują więc na choinkę i świąteczny stół, a "katarzynki" na pewno z przyjemnością podgryzać będę do nowego roku :) Zaraz po upieczeniu i one twardnieją, ale po leżakowaniu w szczelnie zamkniętym pojemniku, po jakimś czasie miękną. Połowę z moich katarzynek posmarowałam rozpuszczoną czekoladą, żeby jeszcze bardziej pofolgować świątecznej rozpuście ;)

pierniczki katarzynki

Pierniczki "katarzynki":

400 g mąki,
200 g miodu naturalnego,
100 g cukru pudru,
1 jajko,
2 łyżeczki przyprawy korzennej,
2 łyżeczki sody oczyszczonej,
1 łyżka melasy

Miód, cukier, melasę i przyprawę korzenną podgrzewać do rozpuszczenia i połączenia wszystkich składników, po czym ostudzić. Mąkę wymieszać z sodą. Dodać masę miodowo-korzenną i jajko. Zagnieść jednolite, lśniące ciasto.

Ciasto rozwałkować na około 0,5 cm. Wykrawać pierniczki foremką do katarzynek.
Pierniczki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 15 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni.

Ostudzone pierniki przełożyć do metalowej puszki lub pudełka z pokrywką. "Katarzynki" kruszeją po około 2 tygodniach leżakowania.

pierniczki katarzynki

Piernikowe grzybki:

1 porcja ciasta na "katarzynki",
1 białko,
cukier puder,
1 łyżka maku

Z surowego ciasta ulepić kulki o średnicy ok. 4 cm. Kulki spłaszczyć z jednej strony, dociskając do blatu. Rączką drewnianego wałka lub łyżki zrobić lekkie wgłębienie w podstawie kapelusza. Z pozostałej porcji ciasta uformować tyle samo nóżek co kapeluszy. Wszystkie elementy ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Piec około 15 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni. Pierniki wyjąć na kratkę i ostudzić.

Przygotować lukier - białko utrzeć z cukrem pudrem, dodając cukier do czasu, aż masa będzie gęsta i jednolita. Piernikowe nóżki oraz podstawy kapeluszy posmarować lukrem, docisnąć i delikatnie ułożyć na kratce. Końcówki nóżek posypać makiem. Zostawić do zastygnięcia.

pierniczki świąteczne
pierniczki świąteczne

50 komentarzy

  1. Są takie piękne. Ja jeszcze nie dojrzałam do ozdabiania pierników:)

    OdpowiedzUsuń
  2. fantastyczne :) Grzybki mnie oczarowały :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Komarko, wyjątkowo pięknie napiekłaś:)I dużo!
    I dobrze:) Wykorzystam Twoje propozycje w przyszłym roku:). Cuda!

    OdpowiedzUsuń
  4. Te grzybki świetne, jak prawdziwe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Och i katarzynki moje ukochane:) pięknie napierniczyłaś:)
    A ja nie jestem wogóle twarda i jutro roluję roladę, której miałam się skutecznie oprzeć przed Świętami:p

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne grzybki! Rewelacyjne! Postanowiłam w tym roku upiec buche de noel i udekorować bezowymi grzybkami. Teraz mnie jednak zastrzeliłaś pomysłem :] Nie zrezygnuję co prawda z bezowych grzybków, bo białka pozostałe po pieczeniu kruchego ciasta już czekają, ale co szkodzi zrobić kilka dodatkowych grzybków z piernika? :D

    OdpowiedzUsuń
  7. jak u Ciebie pierniczkowo! nie mogę się napatrzeć! :))

    OdpowiedzUsuń
  8. fantastyczne! grzybki urzekają :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe katarzynki i cudowne grzybki ! Piękne zdjęcia, bardzo klimatyczne. Ach, jak lubię do Ciebie zaglądać:)
    pOzdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przecudne:)Moje ulubione to chyba Katarzynki z czekolada:)Ale wszystkie sa po prostu piekne:)I sesja zdjeciowa tez cudna:)

    OdpowiedzUsuń
  11. grzybki jak żywe! ja nie mogę!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiosenko, a ja mam w tym roku wyjątkowego lenia do lukrowania tych choinkowych :)) Na szczęście "katarzynki" nie wymagają tego i świetnie wyglądają tylko w czekoladowym płaszczyku albo i bez :)

    "Moje pasje", dziękuję :)

    Ewelajnko, ja jestem przypadek beznadziejny co do świątecznego "pierniczenia" - co roku obiecuję, że piec nie będę - i tak to się właśnie kończy ;))

    Pokochaj_gotowanie, Kamilo, ja leżą sobie w koszyku, to rzeczywiście można się pomylić ;))

    Kasiu_h, a co tam - ja też jestem za tym, żeby świąteczne smakowanie rozpoczynać tydzień lub dwa wcześniej - przecież nie sposób spróbować wszystkich pyszności w dwa dni :)

    Toczko, nie szkodzi wcale! :)) Przecież można gałęzi urządzić całą grzybową polanę bezowo-piernikową :))

    Niko, Kaś, dzięki :))

    Majanko, dziękuję! I z wzajemnością z tymi odwiedzinami :)

    Aniu, moje też! :))

    Dusiu, Momphotographer, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Grzybki są autentycznie przecudowne! piekne, naprawdę :) jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniały pomysł z tymi grzybkami. Uwielbiam katarzynki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne;) Wyglądają naprawdę jak grzybki ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. My dear, the mushrooms are so beautiful! Everything looks so great! kisses and happy holidays!

    OdpowiedzUsuń
  17. Spędziłam wczoraj 4 godziny na produkcji pierniczków Aganiok... Zapas na cały następny rok.... Nie wiem tylko czy znajdę chęć na wykonanie zdobień...

    OdpowiedzUsuń
  18. CZy melasę mozna pominąć/czymś zastąpić?

    OdpowiedzUsuń
  19. Grzybki powalily mnie na lopatki! A przeciwko pierniczkom nie ma sensu sie buntowac, opor jest daremny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. prawdziwe czary , Wróżko Komarko to wszystko wygląda tak pięknie jak z bajki

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję Ci za ten przepis. Jest meeega prosty, nawet dla kuchennego laika jak ja, i wszystkie produkty są dostępne w hiszpańskim sklepie, i co najważniejsze - nie trzeba użyć miksera. Dzięki temu, mój Hiszpański dom pachnie polskimi świętami :D

    Pozdrawiam z Oviedo ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniałe te 'wyroby' piernikowe! grzybki mnie urzekły... chyba zrobię:)

    OdpowiedzUsuń
  23. alez one sa urocze!!! wszystkie!!! aniolki przesliczne, Katarzynki-jak za dawnych dobrych czasow,a grzybki-niezwykle pomyslowe!!!
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Niesamowite są te pierniczki, ale na pewno spędziłaś przy nich dużo czasu, co z resztą widać , bo efekty są zniewalające. Muszę na drugi rok zmierzyć się z tym wypiekiem, popróbowałam trochę u znajomych i zaczynam się przekonywać do pierniczków, których wcześniej nie lubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja też przepadła... w tej dziedzinie. Magia świąt działa... i zbiera żniwo.
    A tak w ogóle to śliczne te grzybki, zwłaszcza, że w tym roku był nieurodzaj grzybów i nie wiadomo czy będzie wigilia.... Oczywiście żartuję...

    OdpowiedzUsuń
  26. cudownee az byłoby mi szkoda zjeść ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Paulina, Slyvvia, DarkANGELika, dziękuję! :) Grzybki faktycznie wyglądają jak żywe - na żywo też ;))

    Emily, thank you! I'm glad you like my gingerbread mushrooms :)) Merry Christmas!

    Aneta, to właśnie jest ta gorsza strona pierniczkowania - zajmuje mnóstwo czasu (stąd mój coroczny mały bunt ;)) Ale z drugiej strony nic tak nie nastraja świątecznie jak wypiekanie i strojenie pierniczków :)

    Anonimie, można! Żeby uzyskać ten charakterystyczny słodowo-karmelowy smak, zamiast melasy można właśnie dodać trochę karmelu. Wystarczy stopić 2-3 łyżki cukru i kiedy zmieni kolor na bursztynowy, dodać do miodu i innych składników.

    Maggie, masz rację - daremny trud - przekonuję się o tym co roku ;)))

    Warsztaty_mamy, dziękuję :)

    Margot, w końcu to magiczne i bajkowe święta! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dominiko, dziękuję :)

    Madzia, cieszę się bardzo :) Do tego 100% polskimi świętami, bo w końcu katarzynki to jedne z naszych najstarszych, rodzimych wypieków :)
    Pozdrawiam z kraju-raju :))

    Kass, polecam bardzo :)

    Gosiu, właśnie te katarzynki sprawiły mi największą radochę :) Pamiętam je z dzieciństwa, długo wcześniej, zanim pojawiły się pierniczki alpejskie :) Pozdrawiam!

    Daria, akurat grzybki robi się bardzo szybko i sprawnie, bo o wiele więcej roboty jest z wałkowaniem ciasta i wycinaniem foremkami cienkich pierniczków, niż z ulepieniem kapeluszy i nóżek :)

    Patrycja, to właśnie ten nieurodzaj na grzyby tak mnie chyba nastroił :)) Wstyd się przyznać, ale ani razu w tym roku na grzybach nie byłam. Ale teraz za to mam cały koszyczek grzybków piernikowych :)

    Ugotowana_mamo, przyznaję się, że sama nie wiem, jak się do nich zabrać z jedzeniem ;D Na szczęście mam też katarzynki o tym samym smaku do przegryzienia ;))

    OdpowiedzUsuń
  29. Grzybki wyglądają naprawdę niesamowicie. Fantastycznie wykorzystałaś ten pomysł. Chętnie widziałabym w mojej kuchni koszyczek takich, najlepiej taki niemający dna. ;) Ach, tak uwielbiam korzenny aromat pierniczków!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  30. przeapetycznie wyglądają, jak zwykle zresztą:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Rewelacyjny pomysł z tymi grzybkami, wyglądają zabójczo uroczo!

    OdpowiedzUsuń
  32. Grzybki są fantastyczne! Zostałam właśnie ich absolutną fanką i gdyby nie to, że właśnie upiekłam pierniki i mam inne rzeczy do zrobienia, to z pewnością rzuciłabym się natychmiast na piekarnik :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Komarko, "znowu sie nie udalo", oj czuje ze gdymym sobie skladala obietnice neie pieczenia pierniczkow to moje rozczarowanie wyrazic bym mogla Twymi slowami :) Jednak zupelnei swiadomie nawet nei obiecuje ze nie i pieke klasyczne pierniczki, niech tradycja trwa! A grzybow jak nie lubie, to takim z makowa nozka chetnei sie skusze :) Sciskam przedswiatecznie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Jestem po prostu oczarowana... Takie grzybki to lubię! :)

    Mam tylko pytanko - gdzie dorwałaś foremkę do katarzynek? Ja szukam i szukam (w sklepach internetowych także), i nie mogę nigdzie znaleźć... :(

    Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  35. Są przepiękne! Udało mi się także zrobić choć kilka sztuk Na Święta.:) Nie wyszły może aż tak ładne, ale i tak pięknie zdobią stół, także teraz, poświątecznie:) zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  36. Anonimowy gościu, foremkę kupiłam całkiem przypadkiem w zwykłym supermarkecie przed świętami :) Była w komplecie razem z grzybkiem, jabłuszkiem i bałwankiem i całość kosztowała grosze :) Ale przyznaję, że sama szukałam jej już od jakiegoś czasu :) Miejmy nadzieję, że przed kolejnymi świętami znowu się pojawią.
    Dziękuję za życzenia i Tobie również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

    Kropko, dziękuję! I już biegnę do Ciebie podziwiać grzybki :)

    OdpowiedzUsuń
  37. @ Anonimowy, nie wiem czy to pomoze, ale w DE foremki na katarzynki (Kathrinchen) mozna kupic w sklepach z AGD, napewno w okresie przedswiatecznym i napewno w Norymberdze na Lorenzer Platz :-)
    PS. Komarko, wybacz te moje 2 grsze, ale moze komus pomoze ww. informacja...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sliczne te piernikowe grzybki kiedys musze wypróbowac bo mi sie bardzo spodobały

      Usuń
  38. REWELACYJNE te grzybki!!!! Dziękuję za przepis :)))

    OdpowiedzUsuń
  39. Could you please explain the protein ingredient? America is my home. Your mushrooms look beautiful and so carefully created.

    OdpowiedzUsuń
  40. Urocze, fajnie wyglądałyby tez ciaska w muchomorki

    OdpowiedzUsuń
  41. Ładne grzybki wyglądają jak psylocybki ;)

    OdpowiedzUsuń