Bardzo bardzo mi miło, że dzięki artykułowi miałam okazję poznać Ptasię i wystąpić wraz z nią w niezwykle sympatycznej, kuchennej sesji zdjęciowej :) Jednocześnie żałuję, że nie spotkałyśmy Mirabbelki i mam nadzieję, że kiedyś jeszcze będziemy miały taką okazję.
Dziękuję za wszystkie gratulacje i miłe słowa!!! :)
Jeżeli mieliście okazję przez jakiś czas mieszkać w Wielkiej Brytanii, na pewno pamiętacie niepowtarzalny gdziekolwiek indziej klimat tamtego miejsca. Nie piszę tylko o pogodzie, ale o całokształcie brytyjskości. Legendarne już osobliwości, które po pierwszym zetknięciu wprawiają każdego obcokrajowca w zdumienie, jak podwójne krany, osobno z gorącą i zimną wodą, ruch lewostronny, otwierane przesuwnie do góry okna, których za nic nie można umyć od zewnątrz, ciężkie i obfite śniadania z jajkami sadzonymi, kiełbaskami i pieczarkami z wody w roli głównej, czy alkohol w pubach sprzedawany tylko do godziny 23.00, ale także konserwatywne poglądy i zasady, które naszym fantazyjnym, słowiańskim duszom trudno przyjąć i zaakceptować :)
Uwaga - autoplagiat! ;))) Autoplagiat dlatego, że prezentowałam już kiedyś ten przepis w Galerii Potraw. Wątek dawno temu został zarchiwizowany, a ja nadal uważam, że to jedna z najsmaczniejszych i najwdzięczniejszych wersji makaronu z mięsem. Do tego idealna na taką porę roku jak teraz, kiedy wieje i mrozi. Dlatego po raz kolejny przyrządziłam ją na obiad i dlatego postanowiłam przypomnieć przepis na blogu. Bo czy jest ktoś kto oprze się małej, pachnącej ziołami mięsnej kuleczce w sosie pomidorowym, w towarzystwie sprężystego makaronu? :) Wegetarianie pewnie zaraz podniosą głos ;) W każdym razie ja się oprzeć nie potrafię i zazdroszczę samej sobie, przyprawiając swoją miskę gorącego makaronu z pulpecikami solidną garścią świeżej bazylii i parmezanu, zanim jeszcze zasiądę z nią do stołu :)
To właściwie suplement do ostatniego wpisu, ponieważ przepis na ciasto jest taki sam, jak w przypadku róż karnawałowych. To bardzo wygodne, bo "za jednym bałaganem" można usmażyć cały komplet karnawałowych ciasteczek :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)