Chociaż dzisiaj daniem dnia powinny być chipsy, słone paluszki i inne drobne zakąski "pod piwo" i kibicowanie, ja kontynuuję weekend pod znakiem letniego grillowania ;)
Boczek ze śliwką
Nikt mnie nie zagoni do gorącej kuchni w ten kolejny przepiękny letni weekend! Kuchnia ku aprobacie rodziny została przeniesiona do ogrodu, co oznacza grillowanie :) Na początek część treściwa, czyli mięsna.
Prawdziwe kulinarne szaleństwo! :) Niestety nie mojego pomysłu, ale odkąd znalazłam przepis w "Jajkach" M. Roux, wiedziałam ze muszę go wypróbować. Chociaż stać mnie na szaleństwa (nie tylko kulinarne ;)) w granicach zdrowego rozsądku, to nie wiem czy miałabym tyle odwagi, żeby samej połączyć tak różne składniki jak jajka i rabarbar w zwykłej jajecznicy. Ale że bardzo lubię jajecznicę i często przyrządzam ją na różne sposoby (ze szczypiorkiem, cebulką, pomidorami, papryką, rzodkiewką itd.), postanowiłam zaufać mistrzowi kuchni i tym razem dodać do niej rabarbar :)
Tak, jestem uzależniona od blogów kulinarnych! Uwielbiam wprost surfowanie po kulinarnej strefie internetu. Odkąd założyłam własną stronę, ten nałóg się pogłębia. Oprócz znajomych blogów, które odwiedzam prawie codziennie, bardzo lubię wyszukiwać całkiem nowe, poprzez linki i wyszukiwarki, a prawdziwą radochę mam wtedy, kiedy znajdę kolejnego bloga z tych, które lubię najbardziej - z dobrymi zdjęciami, ciekawymi i prostymi przepisami oraz stylem pisania, którym autor zjednuje mnie od pierwszego przeczytanego posta i sprawia, że ma pewno będę tam wracać już zawsze. Oczywiście oprócz czystej przyjemności z oglądania i czytania relacji z twórczości kulinarnej innych osób, większość takich odwiedzin to dla mnie nowa inspiracja i niewyczerpane źródło przepisów, które mam ochotę wypróbować natychmiast.
Subskrybuj:
Posty (Atom)