Jakiś czas temu dostałam od przyjaciół paczkę wietnamskiej kawy Trung Nguyen. Nie byłam nigdy w Wietnamie, ale kawa z tamtego regionu świata kojarzy mi się z podawanym w małych szklaneczkach (podobnie jak europejskie espresso) bardzo mocnym, aromatycznym naparem z dodatkiem słodkiego mleka skondensowanego. Kawa po wietnamsku wygląda podobnie, ale do jej przygotowania używa się specjalnego zaparzacza Phin. Skoro miałam już wietnamską kawę, nie mogłam odmówić sobie przyjemności przygotowania jej w taki sam sposób, jak robią to w Azji :)
Zdobycie zaparzacza Phin było łatwiejsze niż przypuszczałam, bo okazało się, że bez problemu można kupić go w sklepach internetowych z kawą i herbatą. Udało mi się nawet znaleźć Phin firmowany również przez Trung Nguyen - największego producenta wietnamskiej kawy. Zaparzacz przydaje się nie tylko jako ciekawy, egzotyczny gadżet kuchenny - wietnamska kawa jest grubo mielona, przystosowana właśnie do jego filtra, dlatego nie zawsze sprawdza się w naszych europejskich ekspresach. Każdą porcję kawy zaparza się indywidualnie, stawiając Phin bezpośrednio na szklankę/kubek i czekając cierpliwie, aż aromatyczny napar przesączy się przez filtr. I wcale nie przeszkadza mi to czekanie - przeciwnie, to bardzo fajny rytuał :)
Kawa po wietnamsku:
2-3 łyżeczki kawy wietnamskiej,
mleko skondensowane
Szklankę/kubek przepłukać wrzątkiem. Na dno wlać trochę mleka skondensowanego.
Na szklankę z mlekiem nałożyć zaparzacz Phin. Wsypać około 2 łyżeczki kawy i lekko potrząsnąć zaparzaczem, aby kawa rozłożyła się równomiernie. Lekko docisnąć ruchomym sitkiem.
Wlać do zaparzacza odrobinę wrzątku, aby nasączyć kawę. Po 20 sekundach dolać resztę wrzątku i przykryć pokrywką. Napar powinien powoli skapywać do szklanki. Po około 5 minutach kawa powinna być gotowa.
Latem w ten sam sposób można przyrządzić kawę mrożoną, najpierw wypełniając szklankę mlekiem i kostkami lodu.
Wygląda pysznie :D koniecznie muszę zrobić sobie taką kawkę ;)
OdpowiedzUsuńPS. skąd ta drewniana podkładka?
Podkładka jest własnej roboty :) Tzn. roboty mojego taty dokładnie - plasterek wycięty ze starej, ściętej ogrodowej jabłonki :)
UsuńPiękne zdjęcia! Dziękujemy za przypomnienie o tej pysznej kawie bo ostatnio nasz zaparzacz leżał w kącie ;)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :) To moje pierwsze doświadczenie z kawą wietnamską, ale od teraz będzie ulubioną, razem z tą z włoskiej kawiarki :)
UsuńNie znoszę słodkiej kawy, ale w Wietnamie nie potrafiłam sobie odmówić właśnie ichniej tak parzonej i podawanej kawie. Nie miałam odwagi na mrożoną kawę ze względu na kostki lodu - te z niebutelkowanej wody nie są wskazane :) Oczywiście zarówno kawę jak i zaparzacz przywieźliśmy a W. korzysta z niego na bieżąco.
OdpowiedzUsuńJa już sobie ostrzę ząbki na wietnamską mrożoną latem :) Oczywiście w warunkach domowych, bo rzeczywiście z azjatyckim lodem trochę strach ;)
UsuńNigdy nie piłam takiej kawki. Ciekawa sprawa.
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia.
Pozdrowionka :)
Potwierdzam, ta kawa jest cudowna :-) Mój mężczyzna przywiózł kiedyś z wyprawy do wietnamu taki zaparzacz oraz kawę. Poezja! Kawa aksamitna i głęboka w smaku. Niestety szybko się skończyął i żadna, ale to absolutnie żadna z kupionych ogólnie dostępnych kaw się nie sprawdziła w tym zaparzaczu. W końcu udało mi się kupić trung w sklepie azjatyckim na tyłach hali mirowskiej w Warszawie. Ale było to inny trung, inny numerek, czarne opakowanie. Lepiej niż zkawami marketowymi, ale ta pierwsza, w czerwonym opakowaniu, była najlepsza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie :-)
Spróbuj poszukać tej kawy w sklepach internetowych z kawą i herbatą. Mają dosyć duży wybór tych oryginalnych - może będzie i ta Twoja :) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńIntrygujące :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że coś takiego w ogóle istnieje...
Bardzo fajny i przydatny artykuł. Dzięki za ciekawe informacji na pewno nie raz z nich skorzystam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować tego przepisu. Jeśli chodzi o sklepy internetowe z kawą, ja osobiście zaopatruję się na http://www.sklep.etnocafe.pl/. Ostatnio jestem zachwycony kawą z Etiopii. Wietnamskiej z mlekiem kondensowanym na pewno również spróbuję.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o kawę to z swojej strony polecam kawę mieloną, przygotowywaną metodą przelewową. Taki napój przyrządzam przy pomocy specjalnego dzbanka, który nabyłam ostatnio na https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/kawa-i-herbata. Dzięki przelewaniu gorącej wody przez zmielone ziarna, kawa jest bardzo smaczna i delikatna. Polecam spróbować.
OdpowiedzUsuńJa zaś zwróciłam uwagę na kubek i jest całkiem ok, ale można też zaszaleć.... Ja ostatnio widziałam super propozycje na niebanalne kubki do kawy z nadrukiem na printcup24.pl. Firma ma ogromny potencjał i oferuje spersonalizowane kubki, a więc takie jakie naprawdę potrzebujemy. Możecie im się przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńProszę o link do tej kawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.