Kokosowy kurczak

4 stycznia 2009

kurczak z kokosem po azjatycku

Witam po świąteczno-noworocznej przerwie :) W końcu wszystkie świąteczne dania i wypieki zostały zutylizowane (tak, mamy w tradycji rodzinnej przygotowywanie góry jedzenia na święta, którą to górę "męczymy" przez całe dwa świąteczno-noworoczne tygodnie z pomocą gości, przyjaciół i znajomych i chociaż co roku staram się z tą tradycją walczyć, to wciąż jest ona silniejsza ;)), więc znów mogę wrócić do kuchni, by szukać nowych smaków i aromatów.

Po długim festiwalu kuchni polskiej z radością sięgnęłam po książkę z przepisami azjatyckimi, a efektem był dzisiejszy obiad z kokosowym kurczakiem w roli głównej. W oryginalnym przepisie, zamiast filetów kurzych występują polędwiczki wołowe, ale ja tym razem miałam o wiele większą ochotę na lekkie i delikatne białe mięso kurze. Łagodna potrawka z ryżem była prawdziwym balsamem na zmęczone żołądki. Następnym razem dodam tylko podwójną ilość mleczka kokosowego, bo pysznego sosu było zdecydowanie za mało. Przepis pochodzi z Kuchni Azjatyckiej z serii Wielkich Ksiąg Kucharskich.

kurczak z kokosem po azjatycku


Kokosowy kurczak:

500 g filetów z kurczaka,
2 ząbki czosnku,
2 łyżeczki startej skórki z cytryny,
1 łyżeczka świeżo startego imbiru,
2 łyżeczki mielonej kolendry,
1/2 łyżeczki mielonej kurkumy,
2 łyżeczki utartego cukru palmowego lub drobnego brązowego,
3 łyżeczki oleju arachidowego,
1/2 kubka (ok. 45 g) wiórków kokosowych,
3 cebulki dymki,
1/2 kubka mleczka kokosowego (zdecydowanie może być cały kubek!)

Pokroić mięso w plastry i lekko posolić. Wymieszać zmiażdżony czosnek, skórkę z cytryny, imbir, kolendrę, kurkumę, cukier i 2 łyżki oleju. Dodać mięso i dobrze wymieszać z marynatą. Przykryć i zostawić w lodówce na około godzinę.

Rozgrzać w woku resztę oleju, dodać mięso i smażyć partiami mieszając, aż dobrze się zarumieni. Dodać wiórki kokosowe i pokrojone w cienkie plasterki cebulki, smażyć mieszając jeszcze minutę.

Dodać mleczko kokosowe i mieszać aż się podgrzeje. Podawać z ryżem.


16 komentarzy

  1. baaaaaaardzo apetyczny... uwielbiam kuchnię azjatycką, a kurczaka darzę szczególnym uznaniem... wpisuję na listę do wykonania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. najpierw zobaczylam kurczaka, pozniej talerzyk a na koncu paleczki i juz od nich wzroku oderwac nie moge, piekne sa!

    OdpowiedzUsuń
  3. a mi tez bardzo się podoba ten przepis tylko kurczaka zamienię na tofu :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Komarko, kompozycja zdjęcia jest cudowna - taka charakterystyczna dla japońskich filmów - piękna :)))

    A do tego przepis rewelacja :) I powiem Ci, że i ja ostatnio pomyślałam że mam ochotę na coś azjatyckiego i pewnie niedługo coś takiego upichcę :)))

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Komarko, kokosowy kurczaczek wygląda slicznie i apetycznie!:) Muszę kiedyś spróbować:)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Agatko i Majano, polecam bardzo. Przygotowuje się go błyskawicznie i jest pyszny.

    Czokotime, pałeczki przyjechały z Pekinu, miseczka do ryżu z Indonezji, a talerzyk jest nasz rodzimy polski, chociaż wygląda dosyć azjatycko :)

    Margot, daj znać jak wyszła wersja z tofu, bo sama jestem ciekawa.

    Tilianaro, dziękuję :) Bardzo jest mi bliska ta azjatycka estetyka i uwielbiam te klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Komaro ... byłam juz na Twoich blogach i jestem pelna podziwu... piękne zdjęcia.
    A co do jedzenia to baaaardzo apetyczne :)
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia:) nie mogę się napatrzeć! A kurczaka zrobię w najbliższym czasie. Bardzo przekonująco brzmi:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy przepis. Spróbuję. A zdjęcia piękne. :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piekne zdjecia Komarko!!! Urocze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie na szczęscie ominęło wyjadanie pozostałości świątecznych, na które własciwie już nie mogłam patrzeć dzień po swietach :P Na szczęście znallazłam się poza domem i problem, a także ewentualne wyrzuty sumienia zniknęły ;)

    Tak, kurczak to mięso, które mi pasuje na poświąteczny czas!

    OdpowiedzUsuń
  12. wyglada swietnie :) wpisuje na liste do wykonania zwlaszcza ze moj malz to wielki fan kuchni azjatyckiej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyróżniłam Twój blog, szczegóły u mnie :)
    Pozdr An
    http://chatkawogrodzie.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  14. An, bardzo dziękuję za takie miłe wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Komarko ,tofu też się nadaje, sprawdziłam.....

    OdpowiedzUsuń
  16. ja dzisiaj będę pichcił tego kurczaczka :)

    OdpowiedzUsuń