Jedne z moich ulubionych ciasteczek, to kruche i chrupiące ciasteczka fistaszkowe na bazie masła orzechowego. Ostatnio piekłam je po raz kolejny na swoje imieniny i przyszło mi na myśl odtworzenie tego smaku w innym wypieku. Zamarzył mi się fistaszkowy chlebek śniadaniowy...
Zupełnie odwrotnie do roku minionego, tegoroczny karnawał trwa wyjątkowo długo, bo calutkie dwa miesiące! Rozpoczęliście już szalony festiwal karnawałowych słodkości? ;)
W końcu przyszła spóźniona i długo oczekiwana zima! Zrobiło się biało i mroźno, mimo wszystko chyba ku lekkiemu zaskoczeniu wszystkich. Nawet moje internetowe łącze zdaje się trząść z zimna niczym osika, tracąc co chwilę zasięg i skutecznie przeszkadzając mi w skończeniu tego wpisu ;)
Witajcie w nowym roku! :) Chociaż stary - 2013 pożegnałam bez żalu, to jak zawsze, dużo trudniej rozstać mi się z atmosferą świąt Bożego Narodzenia. Lubię przedłużać w nieskończoność to co miłe i przyjemne :) Choinka, o ile nie zgubi wcześniej wszystkich igieł (co wiąże się z pamiętaniem o jej podlewaniu ;)), potrafi stać, świątecznie wystrojona, zgodnie ze starą tradycją aż do 2 lutego. Styczeń to również najlepszy czas na spełnianie niespełnionych przed świętami kulinarnych planów. Kto by czekał aż do kolejnego grudnia, na spróbowanie marcepanowej babki piaskowej, której nie zdążyłam upiec na święta!
Subskrybuj:
Posty (Atom)