Paj jabłkowy

28 września 2011

angielski kruchy paj z jabłkami

Co tam strudle - mogą poczekać ;) Skoro dzisiaj świętujemy Dzień Jabłka, nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności. Panie i panowie - oto moje ukochane jesienne ciasto z jabłkami w roli głównej :) Przepis na paj jabłkowy powinien i miał w zamiarze znaleźć się tutaj już na początku istnienia bloga. I nie zwlekałam z tym aż do dzisiaj, bo nie chciałam się podzielić - nie udawało mi się to (choć próbowałam każdej jesieni!), ponieważ to chyba jedyne ciasto, które tak trudno uchować w całości, już tuż po wyjęciu z piekarnika :)

Przepis na staroangielski paj jabłkowy znalazłam przed laty w jednej z książek kucharskich ze zbiorów Dziuuni (jeszcze zanim sama zaczęłam je zbierać ;)) Nie mogłam oderwać oczu od zdjęcia pięknie ozdobionego jesiennymi motywami kruchego, rumianego ciasta, wypełnionego po brzegi plasterkami jabłek z cynamonem. Ilość i rodzaj składników w przepisie był równie zdumiewający co zdjęcie i początkowo trudno było mi uwierzyć, że naprawdę może wyjść z tego takie cudo. Ale wyszło - i to za pierwszym razem :) Najprostsze na świecie i bardzo neutralne w smaku kruche ciasto i to co najważniejsze - jabłkowo-cynamonowe nadzienie. Absolutnie wspaniałe na ciepło i wcale nie gorsze na zimno. W końcu mam czyste sumienie, że teraz i Wy będziecie się cieszyć moim ulubionym jesiennym ciastem. Bo nie wiem jak dla Wam, ale dla mnie nie mimozami, ale pajem jabłkowym jesień się zaczyna ;)

angielski kruchy paj z jabłkami


Staroangielski paj jabłkowy:

ciasto -
300 g (2 szkl.) mąki,
1 łyżeczka soli,
175 g zimnego masła,
3-4 łyżki zimnej wody

nadzienie -
około 8 - 10 średniej wielkości jabłek (u mnie antonówki),
2 łyżeczki soku z cytryny,
ok. 100 g (1/3 szkl.) cukru*,
15 g masła,
1 łyżeczka cynamonu,
1 łyżeczka skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej

dodatkowo -
1/4 szkl. mleka,
1 łyżka cukru

* jeżeli używacie bardzo kwaśnych jabłek, można dodać więcej cukru

Przygotować ciasto - masło posiekać z mąką wymieszaną z solą. Dodać wodę i szybko zagnieść jednolite ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię i zostawić na chwilę w lodówce.

Jabłka obrać i pokroić w cienkie plasterki. W misce skroić je sokiem z cytryny i wymieszać z mąką, cukrem i cynamonem.

2/3 schłodzonego ciasta rozwałkować cienko na oprószonej mąką stolnicy tak, aby krążek był większy o około 4-5 cm od średnicy tortownicy (piekłam w tortownicy 23 cm). Krążek delikatnie nawinąć na wałek i przenieść do wysmarowanej masłem formy - lekko docisnąć do dna i boków. Formę wypełnić jabłkami i ułożyć na nich wiórki masła. Rozwałkować pozostałą część ciasta i przykryć nadzienie, okroić nadmiar ciasta i połączyć boki ciasta z wierzchem, formując dookoła wałeczek. Z pozostałych skrawków ciasta wyciąć ozdoby (świetna zabawa dla lubiących wyżyć się plastycznie ;)). Na środku paja zrobić nacięcia nożem, aby para mogła swobodnie uciekać. Wierzch posmarować mlekiem i posypać cukrem (opcjonalnie).

Piekarnik rozgrzać do 220 stopni i do rozgrzanego włożyć ciasto na 45 minut, aż nabierze złotego koloru (jeżeli wierzch za szybko zacznie się spiekać, przykryć luźno folią aluminiową).


P.S. Dziuunia przypomniała mi, że w wersji oryginalnej przepisu występuje jeszcze ser Cheddar, ułożony w plasterkach na wierzchu paja przed zapieczeniem. Kiedyś musiałam uznać to połączenie za zbyt "hardcore'owe" i ser wykluczyłam, ale teraz chętnie wypróbuję i Wam polecam :)

angielski kruchy paj z jabłkami


paj jabłkowy



56 komentarzy

  1. Ale ładnie wygląda:) Cudo, zjadłabym trochę

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiekne:)I jak starannie wykonane:)Ja ostatnio mialam okazje byc swiadkiem, jak doswiadczona gospodyni domowa z Irlandii przygotowywala takiego paja-ku memu zdziwieniu- na zwyklym duzym talerzu obiadowym:)I tak tez powedrowal do piekarnika, wiec metod pewnie jest mnostwo;)Zdjecia i dekoracje Twojego paja-pierwsza klasa:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak. Dla mnie jabłecznik jest kwintesencją jesieni, domowego ciepła i prostoty. Takie niby nic...a kocha się miłością wielką.
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
  4. ale wspaniałe! na pewno jest pyszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Komarko, to ucieleśnienie moich marzeń! Chociaż nie przepadam za ciastami z jabłkami, takie cudo już dawno sobie wyśniłam. Dziękuję Ci! Majstersztyk!

    OdpowiedzUsuń
  6. W oryginale były jeszcze plasterki cheddara położone na wierzchu po upieczeniu ciasta :) Ale bez sera też daje radę, bardzo ładnie Ci wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne:-) Nie mogę się napatrzeć. A z tym cheddarem to niesamowita sprawa. Piekłam kiedyś jabłecznik z książki o przepisach LM Mongomery i tam też napisano, że jada się go z tym serem. Spróbowałam i to rzeczywiście smakuje wyśmienicie!

    OdpowiedzUsuń
  8. smacznie wyglada, ale pisze sie pie....lol

    OdpowiedzUsuń
  9. Takiego ciasta to ja sobie nie odmówię!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ach,jakie cudo Komarko! Pięknie wygląda, te listki na wierzchu,no super. A środek jest taki kuszący. Po prostu pyszności przygotowałaś.

    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie przepadam za jabłkowymi ciastami (no chyba, że jabłkom towarzyszy krem/lody/etc.) ale to wygląda PRZESMAKOWICIE! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzieło sztuki! Na dodoatek pięknie podany, fotki boskie. Jak dla mnie doskonałość roku!

    OdpowiedzUsuń
  13. tez sie przymierzam od lat do takiego "paja",moze sie w koncu tej jesieni skusze na jego zrobienie......na razie zapisuje sobie Twoj przepis, bo jest swietny,a do tego ten idealny wyglad.......bardzo apetyczny....
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niezwykle elegancki. Ja też miałam skojarzenia z pajem jako ciastem siermiężnym i niezobowiązującym i robiłam go w glinianym naczyniu niedbale do przesady ( choć zwykle wersję amerykańską) a tu taka miła odmiana.

    OdpowiedzUsuń
  15. jak ja lubię nazwę Paj , uwielbiam
    Wróżko Komarko przepiękne zdjęcia to u Pani standard ,a taki Paj sobie upiekę ,a co , mam duuuużżżżo jabłek ( wszyscy się uparli ,że jak idzie się do Alci to trzeba torbę jabłek przydźwigać:D i mam ich kilka i to chyba z 10 odmian)

    OdpowiedzUsuń
  16. p.s tych rajskich tylko nie mam :(

    OdpowiedzUsuń
  17. ale ciacho :) wygląda obłędnie

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne ciasto! Podziwiam artyzm wykonania:) Przepis zapisuję, prawdziwie jesienne ciasto:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Komarko, czy używasz foremek do wycinania listków czy wycinasz je ręcznie? Wyglądają prześlicznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Prześlicznie wygląda ten paj. Pewnie smakuje wyśmienicie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Komarko, gdzie ten cheddar? :)
    Paj wygląda rzeczywiście fantastycznie, tyle warstw jabłka w środku, a jak pięknie się trzyma po ukrojeniu... I ten sosik wypływający...
    Piękne, piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  22. Coś niesamowitego! Super estetyka ..pachnie przez ekran..Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczne zdjęcia i ciasto również (: Porywam kawałek.

    OdpowiedzUsuń
  24. O Boże, te listki z ciastka tak strasznie mnie przyciągają, wołają do mnie wręcz, jakie są pyszne!
    Cudne ciasto, co tu dużo gadać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Wygląda oszałamiająco - zarówno cały jak i w przekroju:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Komarko ciasto wygląda pięknie i pewnie jest pyszne. Jednak obawiam się, że tak dużo jabłek w połączeniu z surowym ciastem spowoduje zakalec, miałaś kiedykolwiek taki problem z tym ciastem? Może się odważę i upiekę w weekend:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeżeli smakuje tak dobrze jak wygląda to kupuję przepis ;-) Gdy przyblłem do Australii lata temu to właśnie przywitały mnie tego typu paje. Tylko że to co tu robiono było koszmarne. Dzisiaj jest już lepiej. Pozdrawiam. Tomek

    OdpowiedzUsuń
  28. Fantastyczne zdjęcia, wspaniały przepis. Ciasto mocno owocowe, to lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Wygląda bajecznie - mnóstwo jabłek w środku i to rumiane ciasto na wierzchu... Już sobie wyobrażam jak pysznie smakuje! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ale piekne ciasto:-) z taka duza iloscia jablek napewno smakuje wspaniale:-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Cudny paj! Lubie wszystko co zawiera jablka. Mozna cuda z tego tworzyc... Informuje teze zalozylam niesmailo swoj blog kulinarny est-ouest, ktory bede szybko uzupelniac. Niestety z technika mam powazne problemy! Pozdrawiam i smacznego week-endu zycze!

    OdpowiedzUsuń
  32. Twój paj jest niesamowity! Ale zaintrygowałmnie fakt, dlaczego trudno wyjąc w całości? Może i wstyd ale nigdy nie robiłam takiego ciasta i nie wiem? Chodzi o to, że się zapada kruche ciasto na wierzchu? nie umiem sobie tego wyobrazic :)

    OdpowiedzUsuń
  33. PIekny paj. Luuubię paje, zwłaszcza taki jeden z antonówek - poezja. Ślicznie ozdobiłaś wierzch, noi te rajskie jabłuszka - cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękne! Komarko, to dzieło sztuki a nie ciasto :-)))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  35. DarkANGELinko, Tyno - ależ proszę bardzo - mogę piec je codziennie ;)

    Aniu, paje w wersji ekspresowej i prostej właśnie tak w większości wyglądają :) Płaska "talerzowa" foremka wypełniona jabłkami i przykryta ciastem drożdżowym. Ten staroangielski to taka wersja "wypasiona" trochę ;) Pozdrawiam!

    Przypraw_mnie, dokładnie tak :) Nie ma jesieni bez jabłecznika lub szarlotki - teraz smakują najlepiej :)

    Łyżko, zapewniam, że pyyyyszne! :)

    Kubełku_Smakowy, w takim razie powinnaś koniecznie wypróbować, bo ja też szczególną fanką jabłeczników nie jestem, ale paja uwielbiam :)

    Dziuuniu, właśnie! Jaki ser w nim chodził mi po głowie! :D U mnie wersja uproszczona w takim razie ;)

    też_Dago, w końcu i ja muszę spróbować z tym cheddarem! :D

    Olenkamajko, owszem - "pie" po angielsku i amerykańsku. W wersji polskiej zdecydowanie paj :)

    Doctor, życzę smacznego! :)

    Majanko, dziękuję :) To mój hit jesieni, zdecydowanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. N. - ten paj na ciepło + kulka lodów waniliowych to już rozpusta do n-tej potęgi! ;D

    Gosiu, dziękuję ślicznie :)

    Gosiu, wypróbuj! Teraz pora na niego idealna :)

    Gospodarna_narzeczono, bo to taki elegancki angielski paj... ;D Te siermiężne to amerykańskie są ;)))

    Margot, najwyraźniej znajomi świetnie wiedzą, kto najlepiej te jabłka zagospodaruje! :) Tutaj rajskie wystąpiły tylko gościnnie w ramach dekoracji :)

    Zauberi, Nemi, dzięki! :)

    Magdo, listki zawsze wycinam ręcznie nożykiem ze skrawków ciasta, które zostało z brzegów :) Takie nieregularne zawsze ładniejsze ;)

    Joanno, dokładnie smakuje tak jak wygląda :)

    Małgosiu, te wieki temu musiałam uznać ten cheddar za jakiś sfiksowany wymysł najwyraźniej i w ogóle go nie zapisałam :D Następnym razem spróbuję w wersji serowej ;))

    Pchełko, dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Danusiu, proszę się częstować :)

    Sue, masz rację - listki są bardzo smaczne, po przez dodatkową warstwę ciasta - podwójnie chrupiące :) Zawsze poluję na kawałek z listkiem ;D

    Aciri, dziękuję :)

    Kingo, nie, tutaj zakalec nie grozi :) Warstwa ciasta jest bardzo cienka i ładnie się zapieka. W zależności, jak piekarnik piecze od dołu, można podpiec dodatkowych 5-10 minut sam spód.

    Tomku, możesz wypróbować w ciemno :) To wypróbowany i ukochany przepis, który można w dodatku modyfikować wg uznania (np. dodać więcej przypraw do nadzienia) :)

    Evitoo, tak, to ciasto dla owocowych koneserów :)

    Fuchsio, zawsze zastanawiam się nad tym fenomenem - takie proste, a takie pyszne :)

    Aga, smakuje, oj smakuje :)

    Est_Quest, dzięki! :) Zajrzę na pewno i wybacz za opóźnienie w odpisywaniu na maila, ale mam mały remont sprzętowy :) Pozdrawiam!

    Aniu, z antonówek najlepszy! :)

    Jagodo, dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Cuuudny paj Komarko! Zo ostatnie zdjecie na talerzyku niezwykle smakowite :)
    Ja niestety w tym roku nie zdazylam na Dziej Jablka, ale za rok sobie to 'odbije' ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  39. kasiexa z Malinowych ogrodów6 października 2011 23:06

    uwielbiam wszelkie jabłkowe wariacje wiec spróbuje paja:))

    OdpowiedzUsuń
  40. Cudny jest... po prostu cudny!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  41. PIĘKNE ZDJĘCIA! jaka precyzja w wykonaniu...można podziwiać i podziwiać... wow! :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Dzięki, dzięki!! :)

    Russkaya, to chyba kwestia wprawy - piekłam go już niezliczoną ilość razy :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  43. Przepis doskonały. Właśnie spróbowałam ciasto po wyjęciu z piekarnika. Na zdjęciu nie widać, że ciasto jest idealnie kruche, delikatne a jednocześnie dobrze trzyma grubą wartstwę jabłek, pachnie masłem. Pyszne. Do nadzienia użyłam mieszanki różnych gatunków jabłek i dodałam kisiel jabłkowy "słodka chwila" zamiast mąki. Warto posmarować mlekiem, bo pięknie błyszczy. Wielkie dzięki za przepis. Powtórzę nie raz :) pozdrawiam, Iwona

    OdpowiedzUsuń
  44. Jako główno-pichcąca w domu dostałam nakaz spożytkowania paru kilogramów jabłek-padło na paj...jakie to pyszne! I faktycznie bardzo proste :) Dzięki Ci za ten przepis!

    OdpowiedzUsuń
  45. Przeczytałam, upiekłam, zachwyciłam się i upiekę znowu! Pycha! :)

    OdpowiedzUsuń
  46. pyszne pyszne pyszne!!!!
    wszystko wyszło pięknie i smacznie!
    pozdrawiam :D
    asia

    OdpowiedzUsuń
  47. Zrobiłam :D przepyszne wyszło...Mniam!

    OdpowiedzUsuń
  48. Wspaniały przepis! Ciasto pyszne po wyjęciu z piekarnika i jeszcze lepsze na drugi dzień. Idealne do lodów. Pozdrawiam Panią serdecznie i dziękuję za przepis. Dorota

    OdpowiedzUsuń
  49. Takie proste, tak pięknie wygląda! Muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  50. Przepyszne ciasto! Wszyscy moi goście chcieli dokładkę i zniknęło w mgnieniu oka :D

    OdpowiedzUsuń
  51. Ciasto rewelacja!!! Dzięki za prosty i wyjątkowy jednocześnie przepis :-)

    OdpowiedzUsuń
  52. Spotkałam kolejną miłość na tym blogu ❤ Po prostu wspaniałe!!!

    OdpowiedzUsuń
  53. Zrobiłam. Jest wspaniałe!
    Wkrótce u mne na blogu, zapraszam!

    OdpowiedzUsuń