Pokazywanie postów oznaczonych etykietą truskawki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą truskawki. Pokaż wszystkie posty
Jeden z najsmaczniejszych deserów truskawkowych tego sezonu! Kiedyś napisałam, że truskawki najlepiej smakują na surowo, ale oficjalnie to odwołuję, bo w tej zapiekanej formie są wybitne.
W ostatnich tygodniach pewnie nie tylko mnie nie spieszno do włączania piekarnika :) Lato to pora na desery na zimno. I chociaż kocham prawdziwe, pieczone serniki wszelkiej maści, a nie przepadam za sernikami na zimno, to w tym czasie nawet ja skuszę się na taki serowy deser z lodówki, koniecznie w towarzystwie świeżych owoców sezonowych.
Dopiero chwilkę temu zachwycałam się bzem wonnym, dekorując nim co tylko się da, łącznie z wpisami na blogu, a już powoli żegnam się z tegorocznymi kwiatami bzu czarnego. Ten gatunek bzu, jak zawsze służy mi nie tylko do dekoracji i napawania się zapachem, ale przede wszystkim do kulinarnych eksperymentów. Zapas syropu kwiatowego do bzowej lemoniady na cały rok już zrobiony i oddelegowany na półkę w piwnicy, baldachy usmażone w cieście naleśnikowym zjedzone, a z ostatnich gałązek z kwiatami powstała panna cotta z truskawkami i migdałową kruszonką.
Subskrybuj:
Posty (Atom)