Krem fistaszkowo-czekoladowy

16 maja 2019

krem fistaszkowo-czekoladowy do smarowania pieczywa

Nie kupuję gotowego masła orzechowego odkąd odkryłam, że jego zrobienie w domu jest tak banalnie proste. Nie kupuję też Nutelli, a kiedy mam ochotę na krem czekoladowy do smarowania pieczywa robię sobie "bananellę". Znalazłam jeszcze inną wersję, która bardzo mi smakuje - połączenie masła fistaszkowego i domowej nutelli, którą można nazwać w skrócie peanutellą :)

Pomysł podpatrzony u Smitten Kitchen zmodyfikowałam, redukując ilość cukru, bo chciałam, żeby krem miał wyraźnie wyczuwalny fistaszkowy smak (bardzo lubię naturalne masło orzechowe) z czekoladową nutą. Koniecznie trzeba dodać przynajmniej szczyptę soli, która podbija to połączenie smaków. Jeśli lubicie masło orzechowe, będziecie zachwyceni kromką ulubionego pieczywa z takim kremem na dobry początek dnia. Uwaga - krem smakuje też bardzo dobrze wyjadany łyżeczką prosto ze słoika ;)

krem fistaszkowo-czekoladowy do smarowania pieczywa

krem fistaszkowo-czekoladowy do smarowania pieczywa

Krem fistaszkowo-czekoladowy:
(wg Smitten Kitchen)

2 szklanki wyłuskanych orzeszków ziemnych,
1/3 szklanki ciemnego, niesłodzonego kakao,
2/3 szklanki cukru pudru,
1/4 łyżeczki soli,
2 łyżeczki oleju kokosowego lub oleju arachidowego

Orzeszki prażyć na blasze w piekarniku około 10 minut lub na suchej patelni, aż zarumienią się i zaczną pachnieć.

Ostudzone orzeszki przełożyć do malaksera i miksować ok. 5 minut, aż powstanie konsystencja pasty. Dodać sól, kakao, cukier puder* i olej i miksować do uzyskania gładkiego kremu.

Gotowy krem przełożyć do słoika. Przechowywać w lodówce.

*cukier puder najlepiej dodawać stopniowo, próbując krem i dodawać więcej lub mniej według swojego gustu.

krem fistaszkowo-czekoladowy do smarowania pieczywa

krem fistaszkowo-czekoladowy do smarowania pieczywa

7 komentarzy

  1. Przepis już na telefonie, bo ja zwyczajnie muszę zrobić to cudo. Poczułam wręcz obowiązek, bo jak tu się oprzeć. Cudne zdjęcia, bardzo kuszące. :)

    Pozdrawiam cieplutko, miłego weekendu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Ja muszę dorobić już kolejną porcję, bo ta ze zdjęć, to już tylko wspomnienie ;)

      Usuń
  2. Domowe wersje biorę z zamkniętymi oczami 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę o informację jakiego malaksera Pani używa do robienia tego typu past ? Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam malutkiego malaksera z zestawu z blenderem ręcznym Zelmera. Spokojnie daje radę z miksowaniem orzechów na masło :) Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Dziękuję za informację :) Krem już zapełnił pusty słoiczek. Jest pyszny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń