Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielkanoc+mięsne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielkanoc+mięsne. Pokaż wszystkie posty
Klasyka kuchni francuskiej - kaczka pieczona w pomarańczach. O tej porze roku, kiedy sezon na cytrusy w pełni, warto przygotować ją na niedzielny lub proszony obiad i zabłysnąć przed rodziną i gośćmi. Bo kaczka wygląda i smakuje spektakularnie - lśniąca i rumiana dzięki karmelowo-imbirowo-pomarańczowej glazurze, nadziewana cząstkami pomarańczy i cebuli i pachnąca mieszanką aromatycznego kuminu i majeranku.
Restauracje zapełnione do ostatniego stolika odświętnie ubranymi rodzinami, od sędziwych dziadków, po niemowlęta w wózkach i rozkrzyczane, biegające pomiędzy stolikami dzieci, gwar, leniwa atmosfera i przede wszystkim unoszący się od progu zapach pieczeni - Sunday Roast, czyli "niedzielna pieczeń", kultywowana niezmiennie w brytyjskiej tradycji. Z mojego pobytu w Anglii utkwiły mi w pamięci najbardziej właśnie te niedzielne obiady i talerze uginające się od ogromnych plastrów pieczeni, skąpanej w brązowym sosie (gravy ;)) obok napuszonych, rumianych puddingów z Yorkshire. Te obrazki przypominają mi się często, bo tak się składa, że w moim domu mięsne obiady i pieczenie również jadamy zwykle w weekendy. Tylko wtedy jest czas na marynowanie i niespieszne przygotowywanie mięsa i zgadzam się z Brytyjczykami, że taka rumiana, soczysta pieczeń ma w sobie coś odświętnego.
Coś jeszcze z wielkanocnego stołu. Tym razem pieczyste. Pieczony schab nadziewany to taka rodzinna tradycja. Na świątecznym obiedzie nie może zabraknąć schabu ze śliwkami lub morelami, a od kilku lat zajmuję się tym osobiście (chociaż jestem specjalistką raczej od słodkich wypieków ;)), udoskonalając techniki pieczenia i przyprawiania. Nie mogę nie wspomnieć, że pomagają mi w tym bardzo znajome blogi kulinarne i Galeria Potraw, gdzie zawsze podpatrzę coś ciekawego, dodając do przepisu znanego w rodzinie od pokoleń nowy smaczek :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)