Mufinki dyniowo-kokosowe na parze

24 października 2014

puszyste muffinki dyniowo-kokosowe na parze

Kolejna moja propozycja do prywatnej dyniowej kolekcji, a przy okazji do trwającego Festiwalu Dyni, to dyniowo-kokosowe mufinki. Nie są to klasyczne, pieczone, ciężkie amerykańskie babeczki o gliniastej konsystencji (co w przypadku mufinków wcale nie jest wadą ;)), ale przeciwnie - lekkie, bardzo puszyste bułeczki gotowane na parze, których zawsze zazdroszczę Azjatom :) Dynia z kokosem, bez żadnych korzennych przypraw tym razem, nadaje im delikatny smak i pozwala dowolnie łączyć z ulubionymi dodatkami - miodem, konfiturą czy czekoladowym kremem do smarowania. Polecam je na niespieszne, weekendowe śniadanie (wspaniale smakują na ciepło!) lub dodatek do popołudniowej przerwy na kawę.

puszyste muffinki dyniowo-kokosowe na parze

Mufinki dyniowo-kokosowe na parze: 
(wg Yochana Cake’s Delight)
 
125 g dyniowego puree,
1 duże jajko w temperaturze pokojowej,
85 g cukru,
½ łyżeczki soli,
100 g mleczka kokosowego,
30 g oleju,
200 g mąki,
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i przesiać.
 W oddzielnej misce jajko rozbić widelcem lub ręczną trzepaczką. Dodać cukier i sól i wszystko dobrze wymieszać. Na koniec dodać dyniowe puree, mleczko kokosowe i olej - wymieszać, aż składniki połączą się w jednolitą masę.

Składniki mokre wlać do wgłębienia zrobionego w mące. Wymieszać wszystko łyżką lub szpatułką, tak aby nie było widać suchej mąki (nie mieszać zbyt długo!).

Przygotować garnek do gotowania na parze. Zagotować wodę w dolnej części, a pokrywkę owinąć bawełnianą ściereczką, co zapobiegnie skraplaniu się wody.

Pojedyncze foremki do babeczek/mufinek wyłożyć papierowymi papilotkami i napełnić je ciastem do mniej więcej 2/3 wysokości. Gotować na parze około 15 minut (w tym czasie nie otwierać pokrywki!). Wyjąć z foremek i studzić na kratce. Najlepiej smakują na ciepło.



puszyste muffinki dyniowo-kokosowe na parze

puszyste muffinki dyniowo-kokosowe na parze

17 komentarzy

  1. o matko, Komarko!!! znowu mi to zrobiłaś... jutro "gotuję" muffinki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję się do winy, ale żałować nie będę ;D Smacznego! :)

      Usuń
  2. No, o matko Komarko , co ty wymyśliłaś ? Mufinki jak kluski na parze , szok , piękny na dodatek , pewnie będę musiała takie uparować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, okazuje się, że i w takiej wersji sprawdzają się świetnie :))

      Usuń
  3. U mnie nawet by nie były dodatkiem, lecz w roli głównej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogą być i w roli głównej, ale towarzystwo kawy lub kakao dobrze im robi ;)

      Usuń
  4. Właśnie prawie płaczę ze szczęścia. W akademiku nie ma piekarnika, ale posiadam w jego miejsce parowar... witajcie dyniowe babeczki! Tak strasznie brakowało mi samorobionych wypieków. Dziękuję za cudowny przepis do wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo! :) Mogę polecić Ci również bardzo smaczne bułeczki drożdżowe z dynią - też na parze:
      http://everycakeyoubake.blogspot.com/2013/10/bueczki-dyniowe-na-parze.html

      Usuń
  5. Takich na parze jeszcze nie jadłam, a wyglądają bardzo apetycznie no i ten kolor!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie one żółciutkie, prześliczne są Komarko! :)
    Cudowne zdjęcia.
    Uściski :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Babeczki na parze - świetny pomysł! Już sobie wyobrażam, jakie są leciutkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, są leciutkie i do tego wilgotne - bardzo dobre połączenie :)

      Usuń
  8. ostatnio moda na dania z dyni :) ale zbliża się halloween więc warto z któregoś pomysłu skorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I do tego mamy blogowy Festiwal Dyni - dynia rządzi jesienią! :)

      Usuń