Dżem czereśniowy z octem balsamicznym i pieprzem

29 lipca 2013

dżem czereśniowy z octem balsamicznym i pieprzem

Cudem udało nam się zdążyć przed łasymi na ich słodycz szpakami. Czarne, słodkie, dojrzałe i niemal winne w smaku dzikie czereśnie - prawdziwy i deficytowy (szpaki!) rarytas wśród letnich owoców, prawie w całości powędrowały w tym roku do słoików. Początkowo na dżem przeznaczyłam połowę porcji, ale efekt końcowy tak bardzo mnie zachwycił, że i reszta czereśni ostatecznie wylądowała w bulgoczącym garnku karminowego syropu.

Przepis na dżem z czereśni z octem balsamicznym i pieprzem znalazłam w lipcowym numerze dodatku kulinarnego GW Palce Lizać z tamtego roku. Dodatek octu i pieprzu zaintrygował mnie na tyle, że specjalnie do tego celu zachowałam butelkę gęstego, czereśniowego octu balsamicznego, dla maksymalnego podkreślenia smaku owoców. Warto było, bo wyszło małe, kulinarne cudo - zmysły szaleją, kiedy słodycz winnych, soczystych czereśni tańczy na języku z drobinkami ostrego, czarnego pieprzu. Zamykam więc lipiec w słoikach i już cieszę się na kolejne, owocowe szaleństwa w sierpniu :)

dżem czereśniowy z octem balsamicznym i pieprzem

Dżem czereśniowy z octem balsamicznym i pieprzem:

1 i 1/4 kg czereśni ,
1 kg cukru żelującego z prawdziwą pektyną w proporcji 2:1,
100 ml octu balsamicznego (najlepiej czereśniowego lub wiśniowego),
1 łyżeczka ziaren pieprzu czarnego

Umyte i wydrylowane czereśnie wymieszać z octem balsamicznym i cukrem żelującym. Przykryć i odstawić w chłodne miejsce przynajmniej na 3 godziny (najlepiej na całą noc).

Owoce przełożyć do garnka, doprowadzić do wrzenia i gotować 4-5 minut mieszając. Pieprz rozetrzeć w moździerzu, dodać do dżemu i wszystko wymieszać.

Gorący dżem przełożyć do wyprażonych i suchych słoików.

dżem czereśniowy z octem balsamicznym i pieprzem
dżem czereśniowy z octem balsamicznym i pieprzem

18 komentarzy

  1. pycha:) idealne na kanapkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To musi byc intrygujący smak! :) Aż mi zapachniało :D

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja poprosze jeden taki sloiczek na wynos, zebym mogla wspominac smak czeresni, kiedy przyjdzie zima.

    OdpowiedzUsuń
  4. ale pyszności!
    nigdy nie próbowałam takiego połączenia, ale wyobrażam sobie, że musi być boskie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie połączenie musi być niebiańskie! Zazdraszczam dostępu do dzikich czresienek :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja to nie zabieram się na razie za robienie dżemów, ale moja mama chętnie by coś zapakowała do jej słoiczków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem, że ten dżem na końcu pasteryzujemy, aby przechować na zimę ?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla pewności można zapasteryzować, chociaż jeżeli włożymy gorący dżem do gorących, wyprażonych słoików i po wystygnięciu wieczko nakrętki będzie wklęsłe - dżem nie powinien się zepsuć (ma sporo cukru).

      Usuń
  8. Konfitura z dzikich czeresni...juz na sama nazwe slinka cieknie do ust...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ świetny dżem! Wow! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo apetyczny blog :)
    na pewno będę tutaj wracać !

    OdpowiedzUsuń
  11. Z chęcią spróbowałabym tego dżemu, bo wygląda kusząco :) Tylko gdzie można dostać czereśniowy ocet balsamiczny? Nigdy takiego nie widziałam w sklepach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam ocet balsamiczny wiśniowy hiszpańskiej firmy La Chinata. Może kupić ich octy też w innych smakach przez internet.

      Usuń
  12. Zapisuje ten przepis na przyszły rok, bo w tym jakoś nie udało mi się zrobić przetworów z czereśniami, jakoś za szybko ten czas ucieka :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czy można użyć innego gatunku czereśni? Mam tylko takie żółto-czerwone, chyba odmiana vega czy jakoś tak hm
    Kachaj

    OdpowiedzUsuń