Tarta z pomidorami i mozzarellą

25 kwietnia 2010

tarta z pomidorami i mozzarellą na kruchym cieście

Tęsknię już bardzo za prawdziwie letnimi obiadami. Takimi, kiedy wystarcza (duuuży) talerz świeżo zerwanej z tyczek fasolki szparagowej albo młode ziemniaczki posypane obficie koperkiem, w towarzystwie jajka sadzonego i szklanki zimnego kefiru. Tęsknię za skubaniem zielonych listków z bazyliowej grządki lub doniczki (czas najwyższy wysiać bazylię!), aby później, w ciągu pół godziny zmiksować z nich ulubione pesto i wymieszać ze świeżo ugotowanym makaronem. A obiady grillowane, kiedy z gorącej kuchni wystarczy czmychnąć na łono natury z koszem bakłażanów, cukinii, czosnku, kiełbasek, marynowanego mięsa i słoikiem tzatziki (nie zapominając o kiści bananów do nadziania czekoladą ;))? Latem obiady przygotowuje się szybko i łatwo, bo niezliczone bogactwo świeżych warzyw, owoców i ziół nie wymaga specjalnej obróbki, aby smakować wybornie i zdrowo. Rozmarzyłam się trochę, ale dziś było tak pięknie, ciepło i słonecznie, że w końcu udało mi się uwierzyć, że idzie lato :)

Tarta z pomidorami i mozzarellą to taki przedsmak letnich obiadów. Lekka i delikatna w smaku. Zapiekana przez chwilę, tylko tyle, aby smaki połączyły się, ale aby nie zatracić delikatnej konsystencji sera (pieczona dłużej mozzarella będzie sucha i gumowata). Bardzo fajnie pasuje do niej rozmaryn, chociaż równie dobrze będzie smakować ze świeżą bazylią (tarta caprese? ;)) Bazowy przepis znalazłam w Daniach Jarskich (Wielkiej Księgi Kucharskiej) (bardzo polecam przepis na spód - ciasto wspaniale się wałkuje, a upieczone jest delikatne i kruche), ale zawsze urozmaicam go karmelizowaną cebulką, która doskonale komponuje się z pomidorami.


Tarta z pomidorami i mozzarellą:

spód -
1,5 szklanki (185 g) mąki,
100g zimnego masła,
1 jajko,
2 łyżki zimnej wody,
pół łyżeczki soli

nadzienie -
5-6 pomidorów świeżych lub z puszki (najlepsze będą podłużne pomidory rzymskie),
2 duże kule sera mozzarella,
1 duża cebula lub kilka cebulek dymek,
1 płaska łyżeczka cukru brązowego,
1 łyżka oliwy z oliwek,
2 łyżki świeżego posiekanego lub suszonego rozmarynu,
sól i pieprz

Masło i mąkę z solą posiekać z jajkiem i zimną wodą. Wyrobić na gładkie ciasto i uformować kulę. Zawinąć w folię i zostawić w lodówce na minimum 20 minut. Ja zawsze robię ciasto dzień wcześniej wieczorem i zostawiam je w lodówce na noc.
Schłodzone ciasto rozwałkować na lekko posypanym mąką blacie i rozwałkować. Przenieść do formy na tartę (o średnicy ok.23 cm) i dokładnie docisnąć do dna i boków. Ciasto na dnie formy ponakłuwać widelcem. Spód piec około 15 minut w piekarniku rozgrzanym do 210 stopni aż będzie złocisty. Wyjąć z pieca i obniżyć temperaturę piekarnika do 180 stopni.

Cebulę posiekać w krążki. Na patelni rozgrzać trochę oliwy i wrzucić cebulę. Smażyć przez chwilę mieszając, aż cebula zmięknie, po czym posypać ją brązowym cukrem i dalej smażyć, aż zacznie się karmelizować.

Jeżeli używacie świeżych pomidorów, należy je przepołowić, posolić, skropić oliwą, ułożyć na płaskim naczyniu żaroodpornym miąższem do góry i zapiec w piekarniku przez około 15 minut. Pomidory z puszki nie wymagają tego zabiegu.

Na upieczony kruchy spód ułożyć karmelizowaną cebulę, połówki pomidorów, a między pomidorami ułożyć grube plastry mozzarelli. Posypać solą i pieprzem oraz rozmarynem. Zapiekać 10 minut, aż mozzarella lekko się stopi.

[wydrukuj przepis]

tarta z pomidorami i mozzarellą na kruchym cieście


57 komentarzy

  1. Agnieszko, tarta wyglada oblednie. Uwielbiam takie poloaczenie smakow, pomidory i mozarella, para doskonala. Zawsze i wszedzie:)

    pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  2. witam; pysznosci. bardzo lubie tarte z pomidorami; bez beszamleu i innych tego typu dodatkow plynnych....robimy podobna, ze swiezym tymiankiem i serem (tyle, ze uzywamy akurat sery francuskie); podobnie jak ty, pomidory zostaja najpierw podpieczone, aby puscily nadmiar soku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na grilla to trzeba mieć ogród Cwaniaro :))))
    Ale te ziemniaki z koperkiem i jajkiem sadzonym... Koamrrrrrrko mój żołądek wyje z głodu!
    :)
    Dobrze że Filip robi frytki z pieca :D

    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, lato nam dzis pokazałaś Komarko, cudowne, lekkie i pachnące lato. Kocham takie jedzonko, uwielbiam letnie posiłki :))
    Sliczne zdjęcia, chciałabym wyciągnąć dłoń i jeść :))

    Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealna tarta na obad w cieply i sloneczny dzien. No i smaki, ktore uwielbiam (czy jest ktos, kto nie lubi polaczenia mozzarelli z pomidorami? :))

    A ziemniaczki z koperkiem i zsiadlym mlekiem jadlam dwa dni temu na obiad :))

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmm...moje smaki :) Wygląda pysznie. Dla mnie dałabym tu jeszcze świeżą bazylię i mozzarellę bawolą.

    OdpowiedzUsuń
  7. oj, musiała byś niesamowita, ta tarta, z takim zestawieniem składników! super!
    my już rozpoczęliśmy sezon grillowy, nawet nie wiedziałam, że tak bardzo za tym tęskniłam! :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest coś w połączeniu pomidorów z bazylią i mozzarellą, w ziemniakach z koperkiem i kefirem, że człowiek czuje się taki nasycony i bezpieczny, o to chyba chodzi w comfort food. Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  9. O tak, i ja tesknie juz za takimi obiadami... Na szczescie juz blisko coraz blizej ;))
    Spod na tarte chetnie sobie zapisze, bo nadal szukam tego 'idealnego' ;)
    A oprocz slicznej tarty i foremka wpadla mi w oko! Bardzo sympatyczna :)

    Pozdrawiam Komarko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej pomyślałam, kiedy zobaczyłam zdjęcia, ale bym zjadła taka tartę.
    A potem jeszcze przeczytałam notkę i rozmarzyłam się na dobre, też chcę lata i tych wszystkich smaków które opisujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  11. swietna propozycja, taka pelna lata! a wiesz Komarko, ja myslalam, ze mlode ziemniaczki posypane koperkiem+jajko sadzone+szklanka kefiru, to tylko my tak jadamy i lubimy... a tu prosze! takie wiesci od Ciebie :-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. och, któż nie tęskni za latem, szparagową fasolką i wszystkimi innymi pysznościami..

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki cudowny pomysł1 Ja to jednak trochę tępa chyba jestem, bo nie wpadłabym, że moja ulubiona letnią sałatkę można zapiec w cieście! Super! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mięta już mi powolutku rośnie w ogródku, ale bazylia w ubiegłym roku była marniutka, może w tym mi sie poszczęści. Taka tarta łączy to co uwielbiam: mozzarelle i pachnące pomidory z bazylią albo rozmarynem, skropiona oliwą albo nawet z odrobiną sosu pesto...Rozmarzyłam się!
    A tak z innej beczki to piękna jest ta forma na tartę!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. jak ja lubię takie tarty, zresztą całą Twoją kuchnię, nie raz pewnie pisałam, że chętnie bym sie u Ciebie stołowała, i powtarzam to jeszcze raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyszło mi do głowy tylko jedno: YUMI!

    OdpowiedzUsuń
  17. Doskonale rozumiem Twoja tesknote za letnimi obiadami, tak bardzo rozniacymi sie od tych jesiennych czy zimowych.
    Twoja tarta wyglada wspaniale i laczy w sobie to co lubie.

    OdpowiedzUsuń
  18. O, prosze! A u mnie dzis pizza z pomidorami i mozza. :) Bardzo apetyczna ta Twoja tarta. Ja tez juz tesknie za typowo letnimi smakami. Pozdrowienia sloneczne z Yorkshire!

    OdpowiedzUsuń
  19. tarta wygląda obłędnie, od razu zapisałam przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspaniała ta tarta.
    Mogę skusić się na kawałeczek?
    Mam już dość tych ciężkich obiadów...

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Komarko, pobudziłaś i moją wyobraźnię... czytałam i marzyłam o takich letnich obiadkach.

    Tarta - jak każda tarta :) musi być pyszna - zwłaszcza, że zawiera wszystko to co lubię.

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja ostatnio też na słono tartowałam :)

    Wiesz, Komarko, mam podobne marzenia - talerz fasolki to po prostu moje ogromne marzenie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozmarzyłam się i poczułam lato. Tarta piękna i apetyczna. Idealna na wiosenny czas.

    OdpowiedzUsuń
  24. Zeszłego lata namiętnie piekłam i jedliśmy tartę z pomidorami i mozzarellą - ach, jaka ona była dobra :) Będzie trzeba niedługo powtórzyć ten proceder :)

    OdpowiedzUsuń
  25. pychotka! aż załuję, że nie mogę spróbować :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak Ja lubię takie pyszności ..., ślicznie wygląda Twoja tarta, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Olu, też uważam to za połączenie idealne - i na ciepło i na zimno. W towarzystwie świeżych ziół najlepiej :) Pozdrawiam!

    Magdaleno, chętnie wypróbuję też z tymiankiem, bo już pięknie się zieleni w ogrodzie :) Inne rodzaje serów też są dobrym pomysłem. Taką tartę można modyfikować na tysiąc sposobów :)

    Marghe, dzięki :)

    Poleczko, ależ grilla (w wersji kieszonkowej ;)) można zabrać prawie wszędzie! :D Co niektórzy nawet na własnym balkonie praktykują, jeżeli mają super tolerancyjnych sąsiadów ;)

    Majanko, ja bym chciała żeby to lato to już naprawdę za oknem było. Ale i taki mały przedsmak jest dobry :) Pozdrawiam!

    Paulo, wakacje już tuż tuż, więc i pierwsza tarta wakacyjna :)

    Majka, ależ Ci zazdroszczę tych ziemniaków! Aż zrobię dziś na obiad tortilla de patatas - też z kefirem :)

    Lashqueen, ja też bym chciała z taką prawdziwą mozzarellą bawolą, ale ze świecą jej tu szukać niestety :(

    Emma, ja też nie mogę się już doczekać sezonu grillowego! U nas tradycyjnie - inauguracja w pierwszy majowy weekend :) A potem już tak do jesieni... ;)

    Retrose, masz rację, to comfort food w czystej postaci :) Dziękuję! :)

    Bea, ten spód polecam bardzo. Nie wiem czy to już ten idealny, ale mi bardzo przypadł do gustu - delikatny i kruchy. A foremkę wygrzebałam kiedys w zwykłym markecie wśród ceramiki na wagę ;)

    Lu, ja tych smaków wyczekanych mam jeszcze drugą taką listę (makaron ze świeżymi truskawkami i śmietanką!! ;D). Niech już przyjdzie to lato! :)

    Cudawianki, ależ zestaw z sadzonym jajem, ziemniaczkami z wody, koperkiem i kefirem to podstawa letnich obiadów :D A na pierwsze danie chłodnik.. :)

    Asiejko, to prawda, że po takiej długiej zimie chyba wszyscy nie mogą doczekać się lata ze wszystkimi jego dobrodziejstwami :)

    Dragonfly, ale to chyba tylko w przypadku tego idealnego połączenia pomidor+mozzarella jest możliwe ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. Wielgasiu, u mnie też mięta w ogrodzie już się pnie do góry. Uwielbiam takie młode miętowe różyczki do herbaty! :) Trzymam kciuki za Twoją bazylię w tym roku (sama wysiałam dopiero swoją)! Jak będzie dużo słońca, na pewno uda się pięknie :)

    Aga, ja serdecznie zapraszam! :) Miejsca przy stole wystarczy :))

    Usagi, dzięki! :)

    Karolko, oj tak, dość już tych treściwych dań i zawiesistych zup. Teraz pora na lekkie i zielone :)

    Karolinko, też myślałam ostatnio o pizzy! :) Zjadłoby się też jakąś taką lekką.. ;) Pozdrawiam!

    Magdo, polecam bardzo :) I dziękuję!

    Zaytoon, a proszę się częstować :)

    Amarantko, ja tak mogę z dłuuugą listą tych letnich dań... ;))

    Nika, dziękuję :) Upiecz koniecznie - na pewno się nie zawiedziesz.

    Aniu, ten talerz fasolki szparagowej z bułką tartą w maśle śni mi się po nocach :D

    Lo, bo ta wiosna to mogłaby się jakoś szybciej rozkręcić :)

    Tili, u mnie w tym roku króluje ta tarta :) Przynajmniej raz w tygodniu ostatnio ;)

    Kolorova, a ja żałuję, że nie mogę Cię poczęstować :) Ale bardzo polecam, bo naprawdę robi się ją szybko i przyjemnie :)

    Anytsujx, dziękuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Cebulka pysznościowa a i całość znakomita. Dziś się objadaliśmy.Na pewno jeszcze nieraz wórcimy do przepisu. Tez mam te książke ale jakos nie zwróciłam uwagi na ten przepis. Dzięki.Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  30. Właśnie ja mam pytanie o pesto zielone. Przymierzam się dopiero teraz do niego...lepiej późno niż wcale :P, stąd moje pytanie. Przeczytałam gdzieś, że nie można go podgrzewać bo zgorzknieje...hmm,logiczne jest, że jak zmieszam go z gorącym makaronem, to po części makaron przekaże mu swoją temperaturę. Czy miałaś już taką sytuację, czy nie muszę się niczego obawiać i mogę szaleć z pesto bez przeszkód?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kaczucho, cieszę się, że smakowało :)
    A co do książki (książek :)), to za każdym razem, kiedy ją ponownie przeglądam, znajduję przepis, którego, mogę przysiąc, wcześniej tam nie było :) Magia jakaś! Dlatego książki kucharskie trzeba oglądać często ;)

    Guru, z pesto pewnie chodzi o to, że nie można je podgrzewać samodzielnie, jak większość innych sosów. Wymieszane "na surowo" z gorącym makaronem jest ok. Możesz szaleć śmiało :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Ha! Uwielbiam połączenie pomidorków i mozarelli. Wspaniały przepis na tartę. Skrobię w notatniku i będe piec :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Patrzę na Twoje zdjęcia, i patrzę, i napatrzeć się nie mogę :)
    I tarty też uwielbiam, nie wiem jak teraz mam iść spać bez kolacji ;)
    Chochelka Grubsza

    OdpowiedzUsuń
  34. A czy można posypać to tartym żółtym serem ( np. Goudą ? )

    OdpowiedzUsuń
  35. No i zrobiłam ! Wyszła przepyszna . Niedawno robiłam tartę ze szpinakiem , z innego przepisu i ciasto kruche było niezbyt smaczne . Teraz wyszło bardzo dobre :) Dodałam jeszcze pesto i sera żółtego . Świetny przepis !

    OdpowiedzUsuń
  36. Widzę, że się spóźniłam ;) Ale najważniejsze, że smakowała :) Jeżeli robiłaś z żółtym serem, następnym razem spróbuj też koniecznie z mozzarellą, bo dzięki niej tarta ma ten wspaniały delikatny smak. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. A mozzarelli też dodałam :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ta tarta bezsprzecznie kojarzy mi się z Włochami - słońce, mozarella i pomidory:)
    ___
    http://www.e-castig.com/index.php?r=C1tU4 - zbieram na laptopa:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Komarko, ja sobie tylko westchnę głośno do tych smacznych zdjęć... :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Cudowna. Dziękuję. Zamiast rozmarynu, którego nie lubimy, użyłam oregano i bazylii. To mój pierwszy komentarz, ale jestem, podziwiam i szukam tu natchnienia od dawna.

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo tu pięknie u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  42. zrobiłam i nie tylko wygląda obłędnie, ale tak też smakuje :) dzięki

    OdpowiedzUsuń
  43. Cieszę się, że Wam smakuje :) A dobór ziół do tej tarty zupełnie dowolny - dodawajcie co lubicie. Z prowansalskimi też musi być świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  44. prezentuje się przepysznie , muszę spróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  45. Jak dla mnie świetna alternatywa dla pizzy. Aż się głodna zrobiłam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  46. dziś zrobiłam na obiad-rewelacja po prostu!

    OdpowiedzUsuń
  47. Przepis na Tartę z pomidorami jest rewelacyjny i na pewno trafi do mojej blogowej ksiazki kucharkiej. Musiałam nieco wydlużyc czas opiekania pomidorów i pieczenia tarty, oprocz mozzarelli dodałam lazura i posypałam bazylią bo nie miałam tymianku - pycha !

    OdpowiedzUsuń
  48. Dziekuję za przepis, zrobiłam tartę(http://pysznoscikrola.blogspot.com/2011/10/tarta-z-pomidorami-i-mozzarella.html
    ), wyszła pyszna. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  49. Trafilam przypadkiem i ....przepadlam! Tarta wyszla wysmienita, palce lizac:D choc nie mialam specjalnej foremki pod nia to i tak sie udala.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  50. zrobiona & zjedzona! przepychowa!

    OdpowiedzUsuń
  51. niewiem czemu ale to jest pyszne tak proste i ....... nie można się oprzeć

    OdpowiedzUsuń
  52. Zrobiłam i wyszła pyszna, super ciasto, z którego wyrobieniem nie męczyłam się za długo. Ja dodałam jeszcze cukinię,a pomidory świeże zamieniłam na suszone bo świeżych nie lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Witam!
    Czy mogę podwoić proporcje i zrobić w blaszce na ciasto??
    Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, oczywiście możesz upiec tartę w większej formie, powiększając proporcje. Będzie równie smacznie :) Pozdrawiam!

      Usuń