Piernik toruński

20 grudnia 2009

piernik toruński na mące żytniej

A więc odliczanie rozpoczęte :) Do czwartku moja kuchnia zamienia się w taśmę produkcyjną świątecznych potraw i wypieków. Wyjechał z niej już król bożonarodzeniowego stołu - dostojny piernik i obsypana śniegowym cukrem pudrem, ciężka od bakalii drożdżowa strucla. Mrozi się też pierwsza partia pierogów z kapustą i grzybami. Ktoś tam na górze pomyślał w tym roku o posiadaczach niewielkich zamrażarek zsyłając przed świętami mróz, dzięki czemu balkon tymczasowo pełni rolę podręcznej chłodziarko-zamrażarki ;)

Ale dziś miało być o pierniku :) W tym roku zamiast mojego ulubionego piernika z bakaliami upiekłam inny - nasz rodzimy piernik z tradycjami - toruński. Modyfikacji oryginalnego przepisu, tak jak legend o toruńskich piernikach namnożyło się przez wieki wiele (pierwszy znany przepis na piernik toruński pochodzi z 1725 roku!). Jednak o jego wyjątkowości niezmiennie stanowią trzy podstawowe składniki - mąka żytnia i pszenna, naturalny, dobrej jakości miód i świeże przyprawy korzenne. Posłużyłam się przepisem spisanym przez Pierre Herme, z dodatkiem suszonych śliwek. Z całym szacunkiem dla mistrza, zmniejszyłam tylko ilość cukru ;) Kusi mnie też, żeby piernika dodatkowo przełożyć warstwą domowych powideł śliwkowych. Zrobię to pewnie we wtorek. A tymczasem mój piernik toruński, owinięty w pergamin i folię aluminiową odpoczywa i dojrzewa, żeby w pełni zabłysnąć w Wigilię :)

piernik toruński na mące żytniej

Piernik toruński:

250 g mąki pszennej,
250 g mąki żytniej,
250 g miodu,
150 g masła,
150 g cukru,
5 jajek,
100 g suszonych śliwek,
20 g (ok. 6 łyżeczek) przyprawy do piernika,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 łyżeczka sody oczyszczonej,

Obydwie mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia i sodą. Odstawić.

Miód przełożyć do rondelka, dodać przyprawę do piernika i podgrzewać na małym ogniu, aż miód się zrumieni.
Oddzielić żółtka od białek. Masło utrzeć z cukrem do białości. Ucierając, dodawać po jednym żółtku. Następnie dodać ostudzony miód z przyprawami. Śliwki drobno posiekać i dodać do masy miodowo-maślanej. Białka ubić na sztywną pianę i dodawać do masy na przemian z mąką, delikatnie mieszając, aż składniki się połączą.

Nagrzać piekarnik do temperatury 180 stopni. Dużą formę keksową posmarować masłem i wyłożyć pergaminem lub obsypać bułką tartą. Przełożyć ciasto do formy i piec przez około godzinę (do suchego patyczka). Upieczony piernik ostudzić i posmarować rozpuszczoną czekoladą.

piernik toruński na mące żytniej

15 komentarzy

  1. Piękny! Tyle wystarczy - bo to klasa i tradycja sama w sobie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. He-ej..., ładny ten piernik:) I zdjęcia ładne - świetny pomysł z kulkami na drzewie. Ja bym go też przełożyła - pozdrawiam w wirze przygotowań i oby Ci sie wszystko udało tak, jak tego chcesz...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda absolutnie cudownie! bardzo mi sie podoba:) Jak zwykle śliczne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda przecudnie! Tradycyjny, cudowny,prawdziwie świąteczny i o to chodzi!
    Piękne zdjęcia,jak zawsze:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. wygląda tak jak piernik powinien, ten przepis to z tej książki?
    http://merlin.pl/Desery-Od-najprostszych-po-wykwintne_Pierre-Herme/browse/product/1,401387.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Komarko, cytuję za Alą - Wróżko :)
    To zdjęcie ostatnie z czterech z Aniołkiem jest piękne. Masz rację musi być mąka żytnia w pierniku. Jest wtedy najlepszy. Przepis sobie zachowam, może za rok będę mogła już w końcu zrobić święta u siebie... Gdzieś :))

    Całusy :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Robiłam w tym roku jedynie pierniczki, ale postanowiłam, że w przyszłym wezmę się za taki porządny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny :) Ta czekolada na wierzchu kusi do rychłego zjedzenia piernika ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Toruńskim nie pogardziłabym:))bardzo apetycznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję dziewczyny :)
    Rzeczywiście to taki prawdziwy, tradycyjny piernik bez udziwnień. Pachnie jak piernik, smakuje jak piernik i wygląda jak piernik :)

    Margot, tak to przepis z Deserów P.Herme :)

    Cezoniu, ona kusi bardzo!:) Powiem tylko, że nie oparłam się temu odciętemu do zdjęć kawałkowi ;D Piernik na świeżo bardzo dobry w smaku, ale myślę, że leżakowanie przez te parę dni do świąt jeszcze lepiej mu zrobi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszczę Ci taśmy produkcyjnej, Komarko. W tym roku święta są obok mnie... Ale oglądam, podziwiam Waze dokonania.

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudo! u mnie taśma rusza jutro :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Piekłam bardzo podobny, w tym roku będzie u mnie litewski i ekspresowy...
    Pozdrawiam i życzę Wesołych i Smakowitych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  14. Aniu, czasami dobrze odpocząć od tego przedświątecznego szaleństwa. Pozdrawiam Cię już prawie świątecznie :)

    Myniolinko, w takim razie życzę przyjemnej i owocnej pracy!! :)

    Kass, jest szansa na przepis na piernik litewski u Ciebie na blogu?
    Również pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzenkue bardzo, Komarka!
    http://svetilnik-m.livejournal.com/201083.html

    Sveta
    http://svetilnik-m.livejournal.com/

    OdpowiedzUsuń