Tiramisu truskawkowe

14 czerwca 2009

tiramisu truskawkowe bez surowych jajek


Długi weekend upływa mi pod znakiem tiramisu. Ale nie tego klasycznego włoskiego tiramisu o smaku amaretto, z czekoladową posypką na wierzchu, ale jego sezonowej wersji - truskawkowej. Właściwie nazwę tiramisu należałoby wziąć w cudzysłów, aby nie urazić ortodoksyjnych obrońców słynnego włoskiego deseru, ponieważ krem również odbiega od oryginału. Brak w nim żółtek i śmietanki kremowej, które zostały zastąpione słodzonym mlekiem skondensowanym. Z drugiej strony, to świetna propozycja dla tych, którzy właśnie obawiają się kremów na bazie surowych żółtek z ciepłe letnie dni.

Zaczęło się od koleżanki z pracy, która szukała pomysłu na prosty, lekki deser z owocami na uroczystość rodzinną. Wciąż królują truskawki, więc nie trzeba było się długo zastanawiać nad wyborem owoców, a przy okazji przypomniało mi się tiramisu, które przywiozła kiedyś Dziuunia na jakieś rodzinne spotkanie i które to tiramisu wspólnie fotografowałyśmy w ogrodzie na potrzeby wpisu w Galerii Potraw, a potem z zachwytem zjadłyśmy. Pomysł sprzedałam koleżance, a sama postanowiłam zrobić taki sam deser z truskawkami na Boże Ciało, a potem jeszcze raz na sobotni babski wieczór z przyjaciółkami :) Dlatego ja, co do owocowego tiramisu tego lata, czuję się nasycona i usatysfakcjonowana, ale Wam gorąco polecam póki są jeszcze truskawki :)

tiramisu truskawkowe bez surowych jajek


Tiramisu truskawkowe:
 
500 g mascarpone,
ok. 400 g mleka słodzonego skondensowanego (użyłam około pół puszki),
duża paczka biszkoptów savoiardi (podłużnych),
3/4 kg truskawek pokrojonych na ćwiartki,
sok z 1 cytryny,
2 łyżki cukru,
wódka lub nalewka owocowa

Truskawki wymieszać z sokiem z cytryny i cukrem. Zostawić na około pół godziny, aby puściły sok.
Mascaropne ucierać mikserem, aż powstanie puszysty krem. Stopniowo dodawać mleko skondensowane ciągle miksując. Ilość mleka zależy od Waszych preferencji, dlatego najlepiej próbować w trakcie miksowania (uważając, żeby podczas tego próbowania nie zjeść całego kremu ;)). Ważne aby mascarpone i mleko były dobrze schłodzone, bo inaczej krem może się zważyć.
Biszkopty układamy w głębokim, szklanym naczyniu i skrapiamy wódką lub nalewką. Nakładamy połowę truskawek wraz z sokiem, a na truskawki rozsmarowujemy połowę kremu. Układamy kolejną warstwę biszkoptów i tak samo - skrapiamy alkoholem, nakładamy pozostałą ilość truskawek i pozostałą ilość kremu. Deser zostawiamy w lodówce na minimum 8-10 godzin, aby biszkopty dobrze nasączyły się sokiem truskawkowym.

25 komentarzy

  1. nie robilam jeszcze tiramisu z truskawkami,myslalm nad polaczeniem klasycznego z truskawkami, Twoje jednak bardzo mi sie podoba :))
    pozdrawiam
    viridianka

    OdpowiedzUsuń
  2. Zauroczyl mnie nie tylko ten deser, ale rowniez filizanka; przeslodka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Viridianko, możesz zrobić klasyczny krem jak najbardziej, ale radziłabym jednak nasączyć biszkopty jakimś innym alkoholem, bo truskawki chyba będą się "gryzły" za mocno z amaretto :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurczę, jakie cudne! a ja tak uwielbiam tiramisu! niestety kaloryczne, a jak zrobię to sobie odmówić nie będę potrafiła... a więc tylko czekać aż dojdę do wymarzonej wagi... tylko jak ja ją wtedy utrzymam? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ostatnio za mna chodzi wlasnie takie truskawkowe tiramisu,gdzies mam pod reka przepis nawet na nie :)
    Twoje zdjecia sa ,jak zwykle zachwycajace!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. prawdziwe tiramisu mnie nie zachwyca
    ale taka truskawkowa wersja na pewno byłaby cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pieknie sie prezentuje truskawkowe tiramisu. Tradycyjne mi srednio posmakowalo ale takie powinno mnie zachwycic.

    OdpowiedzUsuń
  8. Komarko ,cudowne te zdjęcia :)))a tiramisu jest pierwsza klasa ,wiem bo robiłam go w tamtym roku dwa razy :))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ to pięknie wygląda, chętnie bym takie tiramisu zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe! Uwielbiam tradycyjne tiramisu,ale truskawki kocham,więc to na pewno by mi smakowało :)
    Wspaniałe zdjęcia, cudo!:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne fotki i filiżanka :). Nie próbowałam jeszcze tiramisu z truskawkami, znam tylko to klasyczne. Muszę powypróbowywać różne wersje :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Omg... Znalazłam się tu dziś przypadkiem... utknęłam... !
    Nie dość, że propozycje, po których ślinianki kompletnie się nie kontrolują, nie dość, że zdjęcia w sam raz akuratne, doskonale "współpracują" ze śliniankami, to jeszcze słowo, którym na co dzień upajam się, dobrane wykwintnie...
    Aż boję się zerknąć od kiedy prowadzisz blog...

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzięki dziewczyny! Wypróbujcie to tiramisu - na pewno się nie zawiedziecie :)

    Witaj Agato! Miło mi Cię gościć :) A to moje "blogowe dziecię" ma już prawie dwa latka ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Komarko jak zobaczylam to Tiramisu na GP to ciagle sobie obiecywalam ze je zrobie. Pozniej widzialam je w Poradniku Domowym (nie wiem czy to tez sprawka Dziuuni :)), ale klasyczne z jajkami na razie u nas wygrywa. Ale truskawki sie koncza kurka wodna to by trzeba bylo sie zebrac w sobie i poczynic :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja nie wiedziałam, że było też w Poradniku Domowym :) To na pewno nie sprawka Dziuuni bo wtedy na pewno bym wiedziała ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. fajny pomysl ja z tych co za surowymi jajami nie bardzo... dzieki za przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O Komarko kochana,ja chcę choćby kawałeczek!:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimie, proszę o niespamowanie. Chyba że masz przepis i linka do konkretnego i wypróbowanego tiramisu dla smakoszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Podoba mi się taka wersja tego deseru, zwłaszcza, że nie przepadam za kawą:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzieki za ciekawy blog

    OdpowiedzUsuń
  22. A mi coś nie wyszło i serek wyszedł okrutnie rzadki przez co musiałam ratować go żelatyną... :/ Niemniej jednak ciasto zostało zjedzone w mgnieniu oka i nikt nie miał zastrzeżeń, dzięki za przepis! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. hmm.. a na ile porcji jest ten przepis? albo jakie wymiary miała blaszka? proszę powiedz bo nie wiem na ile osób starczy tego tiramisu :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Moje tiramisu zmieściło się w naczyniu o wymiarach 19 x 26 cm (to szklane na zdjęciu. Porcji wychodzi całkiem sporo - na oko 12 słusznych porcji lub 24 mniejszych :)

    OdpowiedzUsuń