Praska wiosna

7 maja 2009

Czeska Praga - relacja z podróży

Praga w maju pachnie bzami, zachwyca kwitnącymi rododendronami i forsycjami i koi wzrok soczystą zielenią starannie wypielęgnowanych trawników i parków. Szumiące radośnie i iskrzące się w słońcu wody Wełtawy tylko utwierdzają w przekonaniu, że to idealne miejsce do spędzenia majowego weekendu :) I nie tylko majowego, bo równie pięknie musi być tam jesienią.

Do czeskiej Pragi, podobnie jak do Berlina, wybierałam się już od kilku dobrych lat. I tak jak w przypadku Berlina, dotarłam tam po raz pierwszy dopiero w tym roku. Parę zbiegów okoliczności, układający się w ciąg dni wolnych, pierwszy majowy weekend, spontaniczna decyzja i tak oto wraz z przyjaciółkami znalazłyśmy się w mieście nad Wełtawą - jednej z najpiękniejszych europejskich stolic.

Czeska Praga - relacja z podróży

Praga zachwyca od pierwszego wejrzenia. Wszystkie historyczne dzielnice położone po obu stronach rzeki warte są uwagi i bliższego poznania. Z zazdrością patrzyłam na imponujące i wspaniale zachowane XIX-wieczne kamienice na Nowym Mieście, ślady secesji i Art Deco, przepiękny rynek Starego Miasta z górującym nad nim pomnikiem Jana Husa, przepych barokowych budowli na Malej Stranie i majestatyczne Hradczany z tajemniczą Złotą Uliczką (z której nie mam ani jednego zdjęcia, bo na moje nieszczęście wyładowały mi się baterie w aparacie :/ ) . To wszystko spięte kamienną klamrą obleganego przez turystów Mostu Karola i innych mniej sławnych ale równie malowniczych mostów na Wełtawie.

Czeska Praga - relacja z podróży

Pragę najprzyjemniej zwiedzać na piechotę. Spójna przestrzeń połączonych ze sobą dzielnic sprzyja spacerom, a spacerując można poczuć się trochę tak, jakby wędrowało się w czasie i przestrzeni - od jednej epoki historycznej do drugiej. Franz Kafka zaprasza na kawę do kafejki noszącej jego imię na żydowskim Josefovie, z dobrym wojakiem Szwejkiem można wypić (niejeden ;)) kufel zimnego, wybornego piwa, a gdzie indziej, sącząc kieliszek słodko-gorzkiego, zielonego absyntu, nawet w jeansach i podkoszulku można przez chwilę poczuć się jak elegancka, eteryczna XIX-wieczna dama z obrazów Alfonsa Muchy. Zwiedzanie na piechotę ma jeszcze jedną zaletę - wędrując uliczkami i zaułkami można zauważyć szczegóły (nie tylko architektoniczne), których nie dostrzegłoby się z wycieczkowego autokaru, a nawet z pędzącej dorożki i pooddychać prawdziwą praską wiosną :)

Czeska Praga - relacja z podróży

Jak każda moja podróż, wyprawa do Pragi była też podróżą kulinarną :) W Czechach nie można nie zjeść wołowego gulaszu z knedlikiem, do wyboru - bułczanym (houskove knedlíky) lub ziemniaczanym (bramborové knedlíky). W wersji wegetariańskiej króluje panierowany, smażony ser, podawany na gotowanych ziemniakach z sosem tatarskim i najróżniejsze zupy (polevki). Na deser można wrócić do knedlików, tym razem na słodko z owocami (ovocné knedlíky) lub zamówić, wywodzący się z tradycji austro-węgierskiej strudel jabłkowy, podawany z bitą śmietaną lub sosem waniliowym lub też popularne naleśniki (palacinky) z lodami, owocami lub konfiturą. Ze słodkości w Czechach spróbujcie koniecznie pysznego twarożkowego batonika w polewie z białej lub ciemnej czekolady - Tycinka (w spożywczaku trzeba go szukać w lodówkach, najczęściej w sąsiedztwie jogurtów :)).

Osobny rozdział kulinarnej podróży do Czech trzeba by poświęcić napojom :) Chyba każdy znajdzie tam coś dla siebie, chociaż większość to napoje alkoholowe. Piwo przede wszystkim, ale w tym temacie, jako że piwnym smakoszem absolutnie nie jestem ;), niestety miarodajna nie będę. Za to mogę polecić bardzo smaczne, morawskie czerwone wina. Wędrując po Pradze można też wszędzie napić się herbaty lub czekolady z rumem lub czekolady z absyntem (!)

Czeska Praga - relacja z podróży

Do Pragi muszę wrócić, żeby uzbrojona w zapasowe baterie do aparatu obfotografować Złotą Uliczkę i żeby kupić foremki ule, których nie udało mi się tym razem znaleźć. Dlatego na razie mówię jej do zobaczenia :)

Więcej moich zdjęć z Pragi znajdziecie w pocztówkach z podróży

21 komentarzy

  1. Praga jest przepiękna-szczególnie wiosną. Byłam tam miesiąc temu- dobrze pojechać tam choć na jeden dzień- wyjątkowe miasto :) Piękne zdjęcia! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne zdjęcia, piękna wycieczka. Bardzo chciałabym zobaczyć Pragę. Musi być piękna !
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ciekawa ta twoja podroz, nabralam checi, zeby znow sie wybrac. ostatni raz w pradze bylam ponad 10 lat temu (tez wiosna) - wtedy to mi jeszcze rodzice piwa nie pozwalali pic;) chociaz pamietam, ze udalo mi sie, osobie niepelnoletniej, spokojnie kilka butelek zakupic;) wole prage od wiednia zdecydowanie i mam nadzieje, ze kiedys znow tam wpadne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dokładnie tak pamiętam Pragę. Tez był maj, kwitnęły bzy, auto odstawiliśmy na parkinkgu pod kwaterą, a stare miasto przemierzaliśmy całymi godzinami na nogach. :) Najpiękniej wyglądało w wieczornych godzinach pięknie oświetlone. :) Ale i za dnia dech zapierał ten cały "kulturalny przepych". :)
    Zazdroszczę Komarko tak mile spędzonego czasu. :) Zdjęcia jak zwykle piękne. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Praga zawsze wywołuje u nie ciepłe uczucia! (także kulinarne!)

    OdpowiedzUsuń
  6. Praga.... byłam tam raz, kilka ładnych lat temu, też w długi majowy weekend. Praga wiosną jest przepiękna! Dziękuję za cudowne, klimatyczne zdjęcia i przypomnienie tamtych chwil :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ty musisz tam jeszcze wrócić, a ja w końcu pojechać! Tyle dobrego słyszałam o tym mieście, a nigdy tam nie byłam, wstyd ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo polecam Pragę. Zaletą jest to, że znajduje się stosunkowo niedaleko (nawet z mojego północnego krańca Polski ;)) i wystarczy weekend, czyli 2-3 dni na jej zwiedzenie.
    Do Wiednia wybieram się teoretycznie ;) w następnej kolejności :) Byłam tam tylko przejazdem, a chętnie porównałabym obie stolice. Ale klimat w obu na pewno różny :)
    W ogóle z moją stałą ekipą podróżniczą powzięliśmy postanowienie zwiedzania stolic europejskich właśnie w takie dłuższe weekendy, czyli krótkie 3-4 dniowe wypady. To naprawdę da się zrobić! :)

    Ago, nie ma co się wstydzić :) Wiem z własnego doświadczenia, że tam gdzie najbliższej, najtrudniej się wybrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo sympatyczny 'wypad'. Ja Pragi niestety nie znam i bardzo tego zaluje. Ale co sie odwlecze, to nie uciecze ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. ta szara kamienica z dzielnicy żydowskiej to moja ulubiona kamienica w całym świecie :) kiedyś stałam pod nią jakąś godzinę.

    OdpowiedzUsuń
  11. To prawda - jest niesamowita. Nie można jej nie zauważyć i przejść obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. A mi wstyd bardzo, bo Pragi nie odwiedzilam do tej pory :( Za to odwiedzalam na studiach (bardzo czesto) czeska knajpe tuz przy uczelni. Komarko dziekuje za ten post :) Najbardziej korci mnie piwo, ser smazony i ten batonik co go mozna w lodowce obok jogurtow znalezc :D
    Pozdrawiam slonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Gulasz z knedlikami zdecydowanie nie został moim ulubionym czeskim daniem ;) Pozostałe są okey. Jedyne czego brakowało mi w czeskiej kuchni to warzyw. Oni prawie w ogóle nie jedzą warzyw (!). Generalnie nie przepadam za czeska kuchnią, ale sądzę, iż wszystkiego trzeba spróbować aby się przekonać :) A Pragę odwiedzałam w tamtym roku. Piękne miasto :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. my w Berlinie byliśmy na weekend majowy dokładnie dwa lata temu. od naszej byłej lokalizacji to dosłownie dwie godzinki busem, a wrażenia niezapomniane. A do Pragi wybraliśmy się w tym roku. Zaskoczył nas śnieg, ale i tak było cudownie. To to są miejsca naprawdę urokliwe. Teraz marzy nam się powrót (w moim przypadku) do Barcelony, Wiednia i do któregoś ze szwajcarskich miasteczek. A potem Włochy i Francja na deser (Paryż jakoś mnie nie powalił poprzednio, więc odstawiam go na później:)). Ach, dużo tych marzeń o podróżach :)

    pozdrawiam, Ally (Zwegowani team)

    OdpowiedzUsuń
  15. obejrzeliśmy foty :) chwilami mamy niemal identyczne (mój miły pytał mnie po co robię zdjęcie pustej, kamiennej uliczne:)) piękne, słoneczne i przywołujące wspomnienia :)
    a most Karola skończyli już remontować?
    ps. my stołowaliśmy się w restauracjach wege (pysznie) i czeskiej kuchni (klimatycznie:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Tak, Most Karola wciąż w remoncie :) Odgrodzona jest jedna jego strona (gdzie koparki i gruz mieszają się z figurami świętych ;)) i jeszcze trudniej przedrzeć się przez gęsty tłum turystów.
    A pusta kamienna uliczka przecież może być taka malownicza... :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Komarko, dobre miejsce na podróż wybrałaś :) Ostatni raz tam byłam 10 lat temu, na wyjeździe studenckim, wcześniej był wyjazd licealny. Wtedy piłam tam absynt ;)
    A propos pokazu slajdów zdjęć, zdjęcie uliczki po butelce po absyncie: czy to nie tyły cmentarza żydowskiego?

    OdpowiedzUsuń
  18. Prage odwiedzilam zima i wtedy tez mnie zachwycila. Jestem jednak przekonania, ze na wiosne wyglada jeszcze piekniej. Czytajac Twoj opis czulam te wszystkie zapachy.
    Do tego wrocily wszystkie wspomniania gdy wraz z przyjaciolkami przemierzalam to miasto na piechote.
    Nawet rozczarowanie hausovymi knedlikami nie jest w stanie zepsuc tych wsanialych chwil spedzonych w Pradze. A przy okazji akcji z czeska kuchnia w tle polubilam nawet te nieszczesne knedliki.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Ptasiu, pamiętam tą uliczkę w drodze na Hradczany, ale do cmentarza żydowskiego niestety nie dotarłam.

    Karolko, zimowa Praga też musi być piękna. Właściwie to każdą porą roku fajnie byłoby ją zobaczyć :)
    A dobry houskovy knedlik nie jest zły ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetne zdjęcia. Praga jest piękna o każdej porze roku, tylko im cieplej, tym więcej turystów i ciężko się chodzi po mieście... Ale wystarczy wybrać się na Hradczany późnym wieczorem i ma się je praktycznie tylko dla siebie (zwłaszcza zimą).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Bedac w Pradze polecam sprobowac TRDLO ( drozdzowy przysmak ), mozna to spotkac w budkach w okolicach Mostu Karola z tego co pmaietam, dobrze smakuje z grzanym winem... warte sprobowania :)

    OdpowiedzUsuń